Male i czerwone u nas najwiecej bylo na twarzy na początku.

U Nas na początku myślałam, że coś syna pogryzło, bo krostki wyglądały jak ugryzienie komara lub meszki. Pierwsze pojawiły się na brzuchu wieczorem, a następnego dnia rano miał już je wszędzie.
Syn przed ospą miał zapalenie zatok i utrzymywała mu się dość długo wysoka gorączka, do tego wychodziły mu zęby, więc myślałam na początku, że to od tego.

Wypukłe czy nie? Właśnie na twarzy na brodzie widzę takie skupiska czerwonych kostek jakby maleńkich a do tego rumiane policzki. Podobnie wyglądała jak miała wysyp po alergii na coś. Także sama nie i em. A gorączka była u was???

Piotrek jak miał ospę to miał może 20 bąbli w sumie na całym ciele. Ani gorączki, ani kataru , ani nic innego. Ale nie miał jeszcze roczku, więc lekarka stwierdziła, że małe dzieci często tak łagodnie przechodzą ospę. A teraz ma właśnie bostonkę. I zaczęło się właśnie od rumieńców i kilki czerwonych krostek na twarzy i pod kolanami. Z dnia na dzień był coraz bardziej czerwony, więc myślałam, że to alergia. Byłam u lekarza i dostałam syrop przeciwhistaminowy, bo lekarka też stwierdziła, że to alergia. 2 dni później miał gorączkę 40 st i kilka "wodnistych" bąbli i lekarka stwierdziła bostonkę. Na następny dzień już był cały wysypany (cały tzn. stopy,nogi, dłonie,ręce, twarz) gorączka zeszła, ale za to dostał te bąble w ustach, więc cały dzień płakał bo nie mógł jeść, pić ani łykać śliny. 3 dnia ani gorączki, ani bólu gardła tylko krosty, które z dnia na dzień robią się coraz bardziej suche;-)

płaskie i nie meilismy gorączki ani nic poza tym, krosty tez nie zrobily sie ropne. w sumie lekko przechodził moze 25 krostek an calym ciele.