« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiki218
wiki218

2011-05-03 11:46

|

Pozostałe

Jak nauczyłyście Wasze dzieci zasypiać samodzielnie?

Już kilka razy uczyłam córkę samodzielnego zasypiania. Udawało się. Zaraz po zjedzeniu mleka zasypiała ładnie i nie musiałam nosić ani kołysać. Od jakiegoś czasu ona wiecznie chce na ręce.. a ja już nie mam siły ;(
Wcześniej bywało tak, że nie chciała zasypiać sama jak mąż przyjeżdżał do domu... ale później od nowa się przyzwyczajała do samodzielnego zasypiania. Teraz niestety nie chce sama zasypiać a co gorsze, wstaje w nocy z płaczem i nie śpi po 4 godziny... Ja po takiej nocy jestem wykończona... A ona mimo, że nie śpi pół nocy to wstaje o normalnej porze (tj.7-8rano). NIe wiem skąd te jej napady płaczu... Nic wtedy nie pomaga... tylko bajka. Nie mam siły, jestem wykończona. Po takim noszeniu jej boli mnie później brzuch no i chodzę wiecznie nieprzytomna :/ Macie jakieś rady dla nas?
Ostatnio znajoma mi zaproponowała przelanie wosku i że niespokojny sen się skończy, bo może czegoś się wystraszyła... ale czy to pomaga? Nigdy nie wierzyłam w coś takiego.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiktoria25

Moja nauczyła się sama i niestety po kilku tyg oduczyła się też sama ;/ Ma 7m-cy, moze niedługo powróci ten cudowny zwyczaj ;) Synek też sam się nauczył :) Poprostu ich odkładałam najedzonych, przebranych poprzytulanych, pogłaskałam po główce, włączyłam karuzelkę lub kołysanki z płyty, czasem sama zanuciłam i po kilku dniach odkładanie do łózeczka kojarzyło się ze spaniem ;)

Wiktoria usypia sama. kąpiel, mleczko, do kołyski i zasypia :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
veronika

Mój synek zasypia sam w łóżeczku od czasu kiedy skończyl chyba 1.5 miesiąca...bo wczesniej zasypial przy cycusiu(jak na dzidziusia przystalo ;D)i odkladalam go do łózeczka...potem zaczelam go klasc po kapieli/i jedzeniu...do łóżeczka wiercil sie i sam wreszcie zasypial...nie uczylam go nigdy zasypiania na rękach czy noszenia i bujania ;/ Do tej pory tak zasypia...

Co do pytania o wosk...ja do tej pory przelewalam Szymkowi 3 razy...i wierze w to cholernie bo sie sprawdzilo...Rozpisze się troszke ;) pierwszy raz BYL POPROSRU WIELKI KRZYK po pierwszym spacerku na dworze jak mial z 7 dni...mama mi mówi ze trzeba przelac wosk bo moze sie przestraszyl psa,akurat szczekal jak przechodzilysmy obok jakiejs posesji i wlasnie pies sie odlal z wosku a dziecko spokojne bylo dopiero po wosku.Drugi raz to juz w PL jak ksiadz byl u nas z kolędą,wystraszyl sie go(jak mial kropidlo w rece)bo ewidentnie odlala sie postać w kiecce z reka w górze a potem przez przypadek zobaczyl na duuuuzym tv rekina i byl to nieciekawy widok nawet dla doroslego a on to zobaczyl przypadkowo i za chwile odlalo sie wlasnie cos na ksztalt ryby...od tamtej pory spokój...na szczęście ;)))) Moze twoja mala tez sie czegos wystraszyla i w związku z tym cos jej sie śni po nocach ???

Wiktoria usypia sama. kąpiel, mleczko, do kołyski i zasypia :)
i dodam, że nie bujam jej w kołysce! w ogóle tej funkcji nie używamy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetamoc45

moj tez tak mial jak mial 17 miesiecy, ale to bylo zwiazane z zebami, wychodzil mu wszystkie trojki naraz. Teraz ma 19 i pol i nie raz wstaje tylko raz a czasem przychodzi do naszego lozka i on niby spi a ja oka nie moge zmruzyc, bo tak sie wierci. A zasypia sluchajac bajek raz tak sie nauczyl i juz jest dobrze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

Ja nauczyłam małą spania w łóżeczku od samego początku fakt faktem,że przez pierwszy miesiąc jak była na piersi to w nocy ze zmęczenia nie odkładałam jej już-lenistwo:(ale potem jak przeszła na butelkę(2 miesiąc)odkładałam ją bo spała już dłużej kilka razy wstawała o 3,4 nad ranem a potem przesypiała całe noce.Nawet jak płakała zostawiałam ją,nie brałam na ręce i tak się nauczyła,że płaczem nic nie zdziała.Teraz jak idzie spać od 10 do 12stej odkładamy ją do łóżeczka-powierci się i zasypia-gorzej ma opiekunka bo nie ma łóżeczka u siebie-śpi u niej na łóżku ale też sobie daje radę po prostu ją kładzie i co jakiś czas jak wstaje z powrotem ją kładzie i młoda śpi.Tak samo uczyłam syna zasypiania nie wchodziłam do pokoju jak zapłakał po 5 minutach zasypiał.Może z mojej strony troszkę drastycznie do tego podchodzę ale jakoś dzieci to załapały i nie mam teraz problemu z noszeniem na rękach,wożeniem w wózku itp.więcej czasu dla mnie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiki218

Może to moja wina... Może ją rozpieściłam :/

A co do tego wosku... Jak to się robi? Może i nam to pomoże... nie przy usypianiu, ale może zacznie spać spokojniej :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
veronika

Jak córcia zaśnie to postaw pod łózeczkiem (tam gdzie główka) miseczke z wodą zwykla kranówa ;) i na miseczce dwa patyczki połóż na krzyż...wosk wrzuc np.na łyżke glebszą i rozpusc nad swieca i potem przelej na miseczkę w miejscu skrzyżowania patyków...i tyle...mozna tez nad glowa dziecka ale pod jest bezpieczniej ;))) tak nam babcia pokazywala ;))) Przelać nie zaszkodzi a moze pomoże ;) pozdrawiam

p.s ciężko czasem wierzyc w takie "cuda" - sama podchodzę do tego z dystansem ale jesli dziecko ci placze to chwycisz sie wszystkiego ;)))