Patrzę na narzeczonego jak sobie siedzi i coś ogląda (a już szczególnie gdy się uśmiechnie) i uśmiech sam pojawia się na mojej twarzy i myślę sobie 'kurcze, ależ ja go kocham'


Więc jestem zdecydowanie pewna tego że to nie tylko przywiązanie ;)

W sumie to przywiązanie tez może wystarczyć żeby szczęśliwie przeżyć całe życie, więc jeśli obydwoje są z tego co maja zadowoleni to nie zastanawiałabym się czy to jest miłość czy tylko przywiązanie. Problem jest wtedy jeśli dla kogoś w związku to jest za mało, czegoś mu brakuje.

jesli zadasz sobie pytanie czy moglabys bez niego zyc i odpowiesz , ze nie mimo przywiazania to to jest milosc, a jesli odpowiesz tak to tylko przywiazanie bez milosci