Dużo przestawiać do piersi. A nawal może przyjść do tygodnia po porodzie ;) duzo wytrwałości życzę i obu się udalo. ;)

Dobrze napisane :) Ja tez się zawsze zastanawiam nad tym skąd wiecie, że dziecko nie najada się mlekiem z piersi... Najczęściej jest to mylne wrażenie, bo nie bierzecie pod uwagę tego, że dziecko nie tylko je ale i pije, że czasem też chce taką pierś sobie possać, bo odruch ssania na początku jest bardzo silny. Poza tym trawi się ono szybciej niż modyfikowane. Podasz mm, a za chwilę zapłaczesz, że masz mało swojego, dziecko przyzwyczai się do ciumkania smoczka z butelki (jedzenie z piersi jest bardziej skomplikowane) i na tym zakończy się Twoja przygoda na KP. Odstaw mm, odstaw herbatki (ja nigdy ich nie piłam, a karmiłam rok, drugiego z 20 m-cy) po prostu pierś, pierś i jeszcze raz pierś.

Dostawianie, dostawianie, dostawianie dziecka ile wlezie / nie laktator, nie mm, bez smoczka.
Dziecko najlepiej rozbuja laktację i produkcję mleczka.
Spokój, pij dużo wody, i leż i myśl o maluszku.
Mleko jest w głowie :)