Probowalas rurka podlaczana do odkurzacza? Wiem że brzmi strasznie, też na początku jak mi poleciła dr byłam przerażona. Dziś uważam że to wspaniały wynalazek. Jest to rurka która podłącza się do rury od odkurzacza i delikatnie odciaga smarki. Można stosować nawet noworodkom. Wspaniała rzecz. Odkąd kupiliśmy nie wyobrażam sobie innej metody.

Ps. Bo u nas często były smarki które były głębiej, nie dało się ich zobaczyć, ściągnąć inaczej jak tylko ta rurka :)

Odkurzaczem odciagalam przez pierwsze 3 tygodnie bo tak katar przeszkadzał w oddychaniu.

Soli fizjologicznej wpusc parę kropelek niech rozpuści wydzieline jeżeli jest . Może mala ma sapke? Wtedy tylko nawilżanie noska i wykluczenie alergii np na nabiał jeżeli kp. Mój mały miał sapke i kiedy przegielam z nabialem to się nasilalo. Jak je to też płacze?

Moj mlodszy synek tez mial napoczatku taki zatkany nosek...odciagalam i nic. Tez sie meczyl tak mu cos gulgotalo ze tak powiem w nosku. Kilak dni to trwalo przerwa i znowu. Psikalam mu czesto woda morska. Wkoncu przeszlo.

To pewnie sapka, mój syn ma. Zakrapiam woda morska, jak bardzo ciężko mu oddychać to odciagam. Wczoraj zwyklym aspirstorem a teraz mam taki na baterie - świetny jest.

To pewnie sapka ... minie , nic z tym nie robilam po za pskinaiem od czasu do czasu woda morską , wietrzeniem sypialni ....poczytaj sobie o tym ;) to normalne u takich malutkich dzieci .

Jeśli faktycznie podejrzewasz katar to nie kładź dziecka na płasko. Zrób lekki spad w łóżeczku, albo poduszka klina. Z główką wyżej się lepiej oddycha.
najbardziej prawdopodobna jest sapka, tak jak piszą dziewczyny. Wietrz pomieszczenie, zadbaj żeby nie było za ciepło w pokoju, nie okrywaj i nie ubieraj za ciepło. Zadbaj o odpowiednią wilgotność np. rozwieś mokre pranie w pokoju dziecka.

Może być też problem z refluksem, tzn za duże porcje posiłku i jak dziecko odkładasz to pokarm się cofa, i wtedy dziecko się przebudza, gorzej się mu oddycha. Tak było z moja starszą. W tym przypadku mniejsze porcje jedzenia, spad w łóżeczku, odbijanie po posiłku pomagają.

U nas jedynym lekiem jest sól morska i drzemki na świeżym powietrzu. Dobrze jest zainwestować w czujnik wilgotności i regulować ja. Czasem zbyt duża wilgotność jest też niezdrowa a suche powietrze powoduje przebudzenie śluzówki nosa