słuchaj to trochę drastyczny sposób ale skuteczny wiem bo synek mojego brata do 2 lat cierpiał na bezdech

jesli widzisz ze dziecko płacze a nie słyszysz płaczu znaczy że ma bezdech wówczas musisz bardzo szybko przełożyć dziecko przez ramię i klepać po pupie lub pleckach i delikatnie nim trząść do momentu aż usłyszysz krzyk dziecka trzeba to robić energicznie i szybko bo może dziecko nawet sie udusić ale to jest tylko najczarniejszy scenariusz dasz radę czym większe dziecko oczywiscie tym cięzej to zrobić

Chyba najlepiej zapobiegać przy użyciu monitora oddechu niemowlęcia bo bezdech jest bardzo niebezpieczny aczkolwiek niezwykle rzadki. Czytałam gdzieś niedawno że smoczek zmniejsza ryzyko bezdechu.

Chyba pomyliłam ze śmiercią łóżeczkową, sorki

miałam taki sam problem z małą, pielengniarka kazała w ostateczności dać jej klapsa, bądź potrząsnąć nią, ale ja jej robiłam lekkiego samolota i wracało wszystko do normy teraz mała ma  9 tyg i już nie ma bezdechów

A o co chodziło z tym samolotem ? claire1983 nie pomyliłaś bo mi chodziło także jak sobie radzisz z tym bezdechem,by nie dopóścic do śmierci łóżeczkowej. Monitor oddechu maleństwa nie ratuje jedynie nam daje sygnał,że coś się dzieje i my musimy odpowiednio zareagowac by nie umarło,tylko właśnie chodzi o to jak w takich przypadkach pomóc maleństwu ?

moja młodsza siostra dostawała klapsa, wójek podrzucał kuzyna do góry, inna ciotka łapała syna za nogi i szybko przewracała głową do dołu... każdy ma swój sposób