Fakt, bardzo pomaga leżenie albo masaż partnera ;) Mój niestety twierdzi, że nie umie masować, więc mogę liczyć tylko na siebie ;) Pomaga mi też piłka do ćwiczeń- siedzenie na niej i wykonywanie kolistych ruchów takich ;)

ja baaaardzo cierpiałam na bóle kręgosłupa jakiś miesiąc temu. stosowałam różne zalecone metody, chodziłam na basen i nic. mam w domu piłkę do ćwiczeń, ale nie dawała rady tym bólom.
w szkole rodzenia przypadkiem odkryłam sposób - zajęcia trwały po 4 godziny i siedzieliśmy na workach sako, takich ogromnych. pierwszego dnia było mi niewygodnie, ale po 2 zajęciach ból minął :) od razu zamówiłam w internecie swój własny worek sako i jak tylko czuję, że ból się zbliża to na nim odpoczywam.
położna pokazywała nam też fajny i prosty masaż na bolące plecy, ale to już po tym jak mi przeszło i nie wiem, jakie są efekty.