Miałam tak samo.U mnie była dłuższa przerwa między porodami (2,5 roku)mimo tego przez całą ciążę towarzyszył mi paniczny strach.Zabierało mi to radość z ciąży.Na pocieszenie mogę tylko powiedzieć,że pod koniec zmalał. Byłam już tak umęczona ciążą, skurczami przepowiadającymi, ciągłymi pytaniami "czy już urodziłaś", opieką nad dzieckiem, że marzyłam już o tym żeby urodzić.Na porodówkę jechałam spokojna a wcześniej myślałam,że pojadę tam trzęsąc się jak galareta.

Może jest to właśnie spowodowane tą małą przerwą między ciążami? Mam taką znajomą, która po urodzeniu pierwszego dziecka przysięgała na wszystko, że to była jej pierwsza i ostatnia ciąża, że po tym co przeszła nie chce słyszeć o kolejnym dziecku. Ale po dwóch latach zmieniła zdanie i zaczęli starać się o drugie :) po prostu może tak być, że dałaś sobie troszkę za mało czasu.

Całkiem możliwe, że to dlatego. Ja po porodzie też powiedziałam, że to był mój pierwszy i ostatni raz, chociaż zawsze chciałam dwójkę, rok po roku właśnie, a potem za jakieś 5-6 lat trzecie.
Po porodzie zupełnie przeszła mi chęć na kolejne dziecko.

skoro panicznie sie boisz to moze powinnas miec cesarke? albo zaplac za znieczulenie zewnatroponowe, ja mialam miec ale zrezygnowalam w trakcie porodu, jednak byl to komfort psychiczny wiedziec ze moge to miec.