« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
yummymummy
yummymummy

2013-09-26 13:40

|

Uwagi i opinie

Jak poradziłyście sobie z rozłąką związaną z powrotem do pracy?

Za 2tyg wracam do pracy... śnią mi się koszmary po nocach, że moje dziecko, gdzieś się uderzyło, spadło, oparzyło... budzę się mokra jak szczur i nie śpię po nocach, wiem, że będzie miała doskonałą opiekę w postaci moich rodziców... wiem, że lepszej mieć nie może! ale mimo wszystko boje się, jak sobie poradzą itd... serce mi pęka i mój nastrój ostatnio jest ciulaty, co tu dużo mówić, czas biegnie za szybko, coś jest za mną... czas spędzany 24/7 z moją wyczekaną i wspaniałą córcią zdecydowanie się zawęzi... :(

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gossska87

mamuska dasz rade;))) jesli wiesz ,ze bedzie miala najlepsza opieke to tylko sie cieszyc;) przyzwyczaisz sie . Zobaczysz;) Ludzie maja duzo gorzej nie maja mozliwosci zostawienia dziecka z wlasnymi rodzicami ;) zawwsze musisz patrzec optymistycznie ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
yummymummy

mamuska dasz rade;))) jesli wiesz ,ze bedzie miala najlepsza opieke to tylko sie cieszyc;) przyzwyczaisz sie . Zobaczysz;) Ludzie maja duzo gorzej nie maja mozliwosci zostawienia dziecka z wlasnymi rodzicami ;) zawwsze musisz patrzec optymistycznie ;)
myślę, że to będzie tak: będąc z nią w domu czasami chcę być w pracy... będąc w pracy będę chciała być z nią w domu... :( życie...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maartuchaa

ja właśnie szukam żłobka i mi się za każdym razem chce płakać jak o tym pomyslę :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kwiatuszek155

Hej, nie będzie tak źle! Ja już dwa miesiące chodzę do pracy i jest ok :) Też się bałam jak to będzie ale Mała nawet nie płacze jak wychodzę :) Ja też jestem spokojna bo wiem że jest w dobrych rękach (z moją mamą, babcią bądź teściami). Także głowa do góry, będzie ok :)