« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
verrerie

2013-12-11 10:30

|

Pozostałe

Jak postapic? - nie na temat

Nienawidze takich pytan tutaj, a juz na pewno nienawidze pytac o takie rzeczy, ale jestwem w kropce i potrzenuje jakiejs porady.

Mialam kolezanke, z ktora czesto sie widywalam z racji tego ze mamy dzieci w podobnym wieku, poza tym lubie ja. Przyjazn to za duzo, ale traktowalam ja jak dobra kolezanke. Do czasu..
I tu wlasnie nalozylo sie kilka spraw. Moj maz poprosil jej meza o pomoc w przewiezieniu mebli. Potem okazalo sie, ze wystawili nam za duzy rachunek, nie zgadza sie o 60 funtow. Moj maz stwierdzil, ze widocznie policzyli sobie wiecej za fatyge, albo moze nie odprowadzili wypozyczonego samochodu bo bylo pozno i oddali go rano dlatego rachunek jest wyzszy.
W kazdym razie nie moglam juz spojrzec na kolezanke w ten sam sposob. Wiedziala, ze poprosilismy ich o pomoc bo nie mielismy pieniedzy na transport i tak bylo taniej. Dlaczego nas oszukali? Probowalam zignorowac sprawe, miec to na uwadze, ale dalej sie z nia "kumplowac" ale nie dalam rady. Jeszcze zepsul mi sie telefon, polowa polaczen do mnie nie docierala, a jesli nawet to po czasie widzialam tylko, ze ktos dzwoni. Dzwonila wtedy do mnie z 50 razy zeby sie spotkac, ale nie mialam ochoty.
Postapilam beznadziejnie bo po prostu przestalam sie odzywac, gdyby nie zepsuty telefon moze by tak nie wyszlo ale to wszystko tak sie ulozylo, no i stalo sie.
Po jakims miesiacu moj maz, mowi do mnie, ze on nie jest pewien czy z tymi pieniedzmi za wypozyczenie samochodu faktycznie nas oszukali moze byly jakies ukryte koszty (????) poczulam sie jak idiotka. Lubie S. Naprawde ja lubie choc rozni nas tona rzeczy, mentalnosc, tradycja (ona jest z tadzykistanu). Napisalam do niej maila, ale ona chce wyjasnienia dlaczego zamilklam?? Na jej miejscu tez chcialabym wyjasnien. Glupio mi sie przyznac do prawdy. Nie wiem co zrobic.
Sa swieta, ona jest w ciazy, ja mam wyrzuty sumienia, ze nieslusznie ja oskarzylam, ze postapilam jak swinia. Nie wiem jak to naprawic.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sativa

Dla dobra znajomości opowiedziałabym jej o telefonie. Nie wiem dokładnie jaka ona jest i jak by zareagowała o tej historii z pieniędzmi, może kiedyś przy winie. Po prostu podejdź do tego na luzie. Spotkajcie się i już.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolina0412

Napisz jej prawde,jak bylo,ze telefon zepsuty. Osobiscie uwazam,ze lepiej twarza w twarz takie sprawy wyjasniac. Moze jej nie mow,ze mysleliscie ze was oszukali. Swieta to czas pojednan ;-)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kiki84

Myślę, ze najlepiej zrobic jak mówia dziewczyny, każdy ma prawo się mylić a jak powiesz jej o pieniądzach moze poczuc sie urazona i sama zacząc Cie unikać

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie

Tylko, ze ona chce wiedziec jaki byl powod mojego zachowania, ze nie odwiedzilam jej (mieszka ulice dalej). Ona wie ze mam ciagle problemy z telefonem. Nie moge jej powiedziec o pieniadzach a nie mam innego wyjasnienia mojego milczenia. Co mam powiedziec, ze sie obrazilam na nia? O co? Nie wiem jak wybrnac.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

troche was skroili za przewoz mebli ...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paaulaa

powiedz jej, że miałaś zepsuty telefon i to wszystko ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paaulaa

Tylko, ze ona chce wiedziec jaki byl powod mojego zachowania, ze nie odwiedzilam jej (mieszka ulice dalej). Ona wie ze mam ciagle problemy z telefonem. Nie moge jej powiedziec o pieniadzach a nie mam innego wyjasnienia mojego milczenia. Co mam powiedziec, ze sie obrazilam na nia? O co? Nie wiem jak wybrnac.
a, dopiero zauważyłam twoją odpowiedź :)
po prostu powiedz, że nie miałaś głowy do spotkań, że miałaś dużo roboty w domu czy coś.
skoro przewoziliście meble, to coś tam robiliście.
wydaje mi się, że bardziej cię ta sytuacja stresuje niż w rzeczywistości istnieje problem :)
przecież to koleżanka a nie mąż którego zostawiłaś na miesiąc samego z dziecmi bez ani jednego słowa ;)
wrzuc na luz :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie

Tylko, ze ona chce wiedziec jaki byl powod mojego zachowania, ze nie odwiedzilam jej (mieszka ulice dalej). Ona wie ze mam ciagle problemy z telefonem. Nie moge jej powiedziec o pieniadzach a nie mam innego wyjasnienia mojego milczenia. Co mam powiedziec, ze sie obrazilam na nia? O co? Nie wiem jak wybrnac.
a, dopiero zauważyłam twoją odpowiedź :)
po prostu powiedz, że nie miałaś głowy do spotkań, że miałaś dużo roboty w domu czy coś.
skoro przewoziliście meble, to coś tam robiliście.
wydaje mi się, że bardziej cię ta sytuacja stresuje niż w rzeczywistości istnieje problem :)
przecież to koleżanka a nie mąż którego zostawiłaś na miesiąc samego z dziecmi bez ani jednego słowa ;)
wrzuc na luz :)
Kurde ta kolezanka przez to ze nie odbieralam jej telefonow i nie odpisywalam na smsy wywalila mnie ze znajomych na facebooku, napisala mi maila jaka to ja jestem dziwna, ze nie odpowiadam na telefony.


Moze faktycznie za bardzo sie przejmuje bo to ona mi sie wydaje jakos tak coraz bardziej dziwna ;) ale tak mnie jakos gnebilo to, ze jesli jest niewinna to zle ja potraktowalam, nie wiem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

Tylko, ze ona chce wiedziec jaki byl powod mojego zachowania, ze nie odwiedzilam jej (mieszka ulice dalej). Ona wie ze mam ciagle problemy z telefonem. Nie moge jej powiedziec o pieniadzach a nie mam innego wyjasnienia mojego milczenia. Co mam powiedziec, ze sie obrazilam na nia? O co? Nie wiem jak wybrnac.
a, dopiero zauważyłam twoją odpowiedź :)
po prostu powiedz, że nie miałaś głowy do spotkań, że miałaś dużo roboty w domu czy coś.
skoro przewoziliście meble, to coś tam robiliście.
wydaje mi się, że bardziej cię ta sytuacja stresuje niż w rzeczywistości istnieje problem :)
przecież to koleżanka a nie mąż którego zostawiłaś na miesiąc samego z dziecmi bez ani jednego słowa ;)
wrzuc na luz :)
Kurde ta kolezanka przez to ze nie odbieralam jej telefonow i nie odpisywalam na smsy wywalila mnie ze znajomych na facebooku, napisala mi maila jaka to ja jestem dziwna, ze nie odpowiadam na telefony.


Moze faktycznie za bardzo sie przejmuje bo to ona mi sie wydaje jakos tak coraz bardziej dziwna ;) ale tak mnie jakos gnebilo to, ze jesli jest niewinna to zle ja potraktowalam, nie wiem.
bo dla mnie tez jest takie dziwne ze nie pogadałas z nia normalnie , skoro sie kumplowałyscie to chyba sczerośc jej sie nalezy ,lepsza najgorsza prawda niz owijanie w bawełne , a swoja droga to jej tak nie szkoda skoro was oszukali z tym przewozem mebli ... rozmowa oczyszcza atmosfere ;) skoro rachunek sie nie zgadzal az na 60Ł trzeba było pytac od razu dlaczego tak a nie inaczej , teraz narosly jakies dziwne domysły z twojej i jej strony .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kwiatuszek155

Spotkaj się z Nią!! I na spokojnie wszystko wyjaśnijcie :)