Ze mnie jak chlusnęły to jakby ktoś mi tyłek do wanny z wodą wrzucił. Napewno będziesz wiedziała, że to wody

Po pierwsze: nie panikuj.
Po drugie: dla świętego spokoju zaopatrz się w papierek lakmusowy co by móc sprawdzić kwasowość wydzieliny, jeżeli będzie odczyn kwaśny to mocz (no cóż... zdarza się:)) a jeśli nie to mogą być wody płodowe.
Często jest to jednak bardzo rzadki śluz, który też powinien mieć lekko kwaśny odczyn.
Dziewczyny kiedyś pisały o specjalnych podpaskach przeznaczonych do rozpoznawania sączących się wód, ale to już chyba nie jest dostępne.

Ze mnie jak chlusnęły to jakby ktoś mi tyłek do wanny z wodą wrzucił. Napewno będziesz wiedziała, że to wodyMsz chyba na mysli-odejscie wod a ona raczej o saczeniu,a to duza roznica
Wasnie duzo kobiet ma problem z rozpoznamiem,bo may tez cos takiego jak uplawy,noszac wkladke higieniczna ktora wszystko ladnie wsiaka,nie wiesz ile z ciebie cieknie,wiec jakby cos cie niepokoilo to najlepiej wyjac i pochodzic bez niej-poczujesz roznice.
Mozna tez zamiast wkladki(lub na nia)nalozyc husteczke higieniczna i jak sie cos uzbiera to ogladnac.O ile sie nie myle to wody sa bezbarwne,czasami tez kobiety popuszczaja mocz wiec wtedy bylo by zoltawo

Al Sense kit - test do wykrywający wyciek płynu owodniowego

u mnie sie sączyły,myslałam ze sie pod sikuje.wkładka była mokra,wilgotna.poznasz po tym ze co jakis czas poczujesz jakby ci mocz uchodził.sprawdzaj w wkładke i patrz czy wilgoc sie nasila