Ja miałam cięcie bardzo nisko, więc wymagałam golenia, na szczęście sama zrobiłam to w domu, położna się ucieszyła;)
Nie wiem czy zastrzyk boli, miałam narkozę.
Przed cc miałam założony cewnik, po cc siusiasz do niego. Ja go zerwałam na sali operacyjnej, przechodząc z łóżka na łóżko, przez to po operacji musiałam podnosić się na basen (co za ból!!!).
Lewatywa prawdopodobnie nie będzie konieczna, ale to zależy od szpitala... Wolałabym sama ją zrobić w domu niż mieć robioną w szpitalu.
Przed cc nie wolno nic jeść ani pić 6 godzin.
Podkłady? Bezpośrednio po cc wymieniła mi położna, później już sama.
Z łóżka wstałam 10 godzin po cc.
Nie wiem czy w Twoim szpitalu dają czopki, dużo dziewczyn ma problem z załatwieniem się po operacji (boją się) dlatego warto mieć coś do pomocy (nam dawali).
Po cc przez dobę dieta, więc zaopatrz się w sucharki itp.

Odpowiem tylko na to co wiem, bo sama cc nie miałam :)
To planowe cc jak rozumiem :P
Z tego co wiem nie ma wymogu golenia krocza. Ogolą Ci tylko przed samym zabiegiem miejsce, gdzie będzie cięcie (Podobno wolą ogolić tuż przed, by zmniejszyć ryzyko zakażenia). Cewnik potrzebny, bo przy znieczuleniu nie będziesz panowała nad pęcherzem.

a wiec tak ja ogolilam bo zawsze tak robie dlatego ze nie lubie zarostu ale nie musisz golic calej tylko tam gdzie bedziesz cieta zastrzyk w plecy nic nie boli ma sie takie dziwne uczucie mnie trzymala pielegniarka z przodu pozniej ci zakladaja cewnik zaraz po znieczuleniu podpinaj cie do wszystkiego i jakieìsc 30-40 minut i po wszystkim pozniej mnie wprzwiezli na sale i po 4 godzinach mnie umyli sciagneli mi cewnik zalozyli pizame i zalozyli majty tak musisz zrobic lewatywe ja mialam na drugi dzien ale i tak nic nie zrobilam tylko pierdzialam jak szalona dopiero po 3 dniach zebralo mnie na kupke:P i to wszystko a i po tym znieczuleniu wszystko cie swedzi ja to sie drapalam jak glupia ale to normalne :))

U mnie trochę inaczej niż u dziewczyn gdyż cc nie była planowana. W 32 tyg. ok.0.30 trafiłam na izbę przyjęć gdyż odeszły mi wody. Nie można było znaleźć tętna dziecka więc w ekspresowym tempie cesarka. Ogolili tylko okolice gdzie było cięcie. Zapytali kiedy jadłam ostatni raz (była godzina ok. 1 w nocy a jadłam kolację ok. 19). Nie robili lewatywy. Założenia cewnika jakoś nie pamiętam - cały czas był strach o synka. Zastrzyk w plecy nie bolał ale, że wolno na mnie działał to dostałam jeszcze narkozę. Po wybudzeniu się było mi strasznie zimno. Ok. 2 przewieźli mnie na salę o ok. 10 kazali iść pod prysznic. Pierwszy podkład zmieniła położna kolejne (miałam swoje) zmieniałam sama. Jak ja wtedy pokochałam suchary :).

ja miałam ogolone całe krocze bo nie miałam planowanej cesarki. zastrzyk nie boli ale jest nie przyjemny bo masz takie wrażenie jakby takie dziwne impulsy w kręgosłup Ci ktoś wstrzykiwał.. brr.. cewnik miałam przez pierwszą dobę dopóki sama nie zaczęłam chodzić do wc. myślę że wystarczy ograniczyć jedzenie choć to zależy od szpitala. po zmieniała podkłady babka na oddziale która miala dyzur ale jak wstalam to juz sama. u mnie zabieg trwal jakies pół godziny. po zabiegu poprzykrywali mnie warstwą koców bo aż telepało mnie z zimna. :) potem doceniłam jak super jest woda :D hehe nawet kleik ryżowy ekstra smakował. :) przez około 6 godzin po zabiegu nie miałam czucia w nogach przez znieczulenie. dziwne uczucie ale osoby które miały wycinane wyrostek cesarkę właśnie do tego zabiegu można porównać. :)

Nie golili mnie całej tylko kawałek na górze. Przed zastrzykiem dostajesz znieczulenie podskórnie, wtedy wbijanie igły między kręgi nie boli tak bardzo ale czuć i nie należało to do najprzyjemniejszych rzeczy ale nie było też najgorsze. Lewatywa jest raczej konieczna. Zakładanie cewnika nie jest bolesne, ale przyjemne też nie. Zakładają go przed zabiegiem, mocz jest sam odprowadzany do woreczka. Wyciągają go przed tym jak będziesz miała wstać. Podkłady zmienia położna, a później już sama. Moja cc trwała 30 min. przed zabiegiem dostaniesz to wypicia lek przeciw wymiotny ( bardzo słony, trzeba wypić jednym duszkiem). Podłączą ci 2 kroplówki. Przed zabiegiem musisz umyć się wpłynie antybakteryjnym. Pobiorą ci krew do badania. Po zabiegu przez dwa dni nic nie dawali do jedzenia, pić można tylko wode niegazowaną, ewentualnie herbatę. Wstajesz po ok 8 godz, idziesz z położną pod prysznic, tam ściągasz opatrunek. Parę godzin po zabiegu dostajesz trzy środki przeciwbólowe. Dwa wstrzykiwane są w kroplówkę, a morfina w ramię. Podczas zabiegu cały czas masz podłączony ciśnieniomierz, a w nosie umieszczają malutkie rureczki z czystym tlenem. Bólu podczas zabiegu nie czuć, tyko takie szarpanie delikatne.

1. goli się tylko u góry
2. zastrzyk trochę rozpiera- jak po ugryzieniu pszczoły, ale tylko chwilkę.
3. mi cewnik zakładali przed zabiegiem- nie było to miłe ściągali przed wstaniem
4.lewatywy nie miałam- jak wstałam po 12 godz. dali czopek i praktycznie po 10 min się wypróżniłam, bez gazów jak po lewatywie.
5. jeśli będzie znieczulenie ogólne to nie można jeść przed chyba 5 godz. jak podpajęczynkowe to możesz jeść normalnie.
6. 2 razy po cesarce mnie położne myły i zmieniały podkłady- jak wstałam to robiłam to sama- od razu przerzuciłam się na podpaski bo tylko lekko plamiłam.
7. cesarka trwa jakieś niecałe 30 min
8. po znieczuleniu w plecy podczas cc czułam tylko łaskotanie na brzuchu
9. po wstaniu pamiętaj,żeby się całkiem wyprostować, bo jak tego nie zrobisz to potem będzie trudno.
Moja rada po cc bardzo dużo chudź- piorunem się zagoi, przezwyciężysz ból i będziesz w extra formie.

Ja się ogoliłam sama, ale położna powiedziała, że gdybym tego nie zrobiła, to ona by mnie ogoliła. Znieczulenie w kręgosłup w ogóle nie boli. Musisz mieć cewnik, bo po cesarce nie możesz wstawać, więc nie możesz iść się też załatwić, poza tym ból by Ci na to nie pozwolił pewnie. Mi lewatywy nie podali, ale od wieczora dzień wcześniej nic nie mogłam jeść a od godziny 24 pić (cesarkę miała o 8.30). Podkłady zmieniała pielęgniarka. Zabieg zaczął się o 8.30 wbiciem igły w kręgosłup a o 8.55 wyjęli moją córkę, potem już nie kontrolowałam godziny.

Dzieki dziewczyny za odpowiedzi. Zapytam jeszcze w szpitalu. I chociaz brzmi to wszystko strasznie to jak wy dalyscie rade to dam i ja ;) pozdrawiam