Jak nie chce to na siłę nie dasz rady przyzwyczaić,zreszta po co?"Moja corka też nie toleruje smoków a probowalam wszystkich możliwych kształtów, bo niekiedy bez smoka było bardzo ciężko no ale przecież nie przykleje jej smoka taśma. Dasz radę, początki są ciężkie ale czas szybko płynie i zobaczysz sama że bedziesz zadowolona, że nie przyzwyczaiłas do smoka. przynajmniej Twoje dziecko nie będzie kiedyś chodziło na spacery za raczke ze smokiem w buzi jak co niektóre dzieci-co strasznie mnie dziwi,bo rozumiem smoka do spania ale nie wtedy kiedy dziecko jest aktywne.

Smoczek uspakaja. Ja dlugo walczylam zeby moj bral. Dawaj mu zaray jak skonczy jesc, taka szxbka zamiana. Zamoczenie w cieplej wodzie tez pomaga. Pamietaj ze nie kazdy smoczek murimu pasowac-probuj roznych.

potem bedziesz plakac ze nie mozesz oduczyc:) moj raz dziennie dostaje smoka ale to na spacerze jak jest marudny a nie moze zasnac a pozatym woli pogagusiac niz cumla muldac ;p a lepszy niz smok jest pięść xD gryziu gryziu- muldu muldu :)

hmn po co na siłe dawac dziecku smoka jesli nie chce ? Nie rozumiem twojego podejscia, moze go coś boli, albo po oristu prosi się o przytulenie i zainteresowanie ? Nie musi miec to podłoża smoczkowatego

Właśnie miałam ten sam problem i sam się po 6mc nauczył ssać smaczka. To nie jest prawda, że dziecko się obejdzie bez smoka. Jesteśmy ssakami i mamy odruch ssania. Odkąd nauczył się ssać smoczka był o niebo spokojniejszy i zaczął przesypiać całe noce :) U nas było tak, że odrzucił cycka i zaczął wtedy dopiero smoczka ssać. Też go próbowałam wcześniej nauczyć ale się nie udało. I powiem Ci, że cały czas ssie 2 te same smoczki od początku. Ni da sobie zamienić na inne, po prosu się dławi innymi smoczkami :)