« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolina1987
karolina1987

2013-08-05 16:43

|

Poród i Połóg

Jak radziłyście sobie z nawałem pokarmu?

Ściągałyście? Jak często? Jak często przystawiałyście dziecko- tylko na żądanie czy częściej ?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kmdm

czesto przystawiaj do piersi polewaj zimna woda po karmieniu

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lokata

odciagalam i mrozilam,dziecko karmilam wtedy gdy bylo glodne,mrozilam wywalalam mrozilam nowe,pokarm mam do tej pory nie karmie od jej 4m-ca,masakra,biore leki na zanik a i tak mogla bym pokarmic jakiegos glodomorka:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kkw
kkw

karmilam na zadanie,jak spala i czulam ze sie duzo mleka nagromadzilo to sciagalam.pamietaj zeby nie sciagac za duzo i czesto bo efekt bedzie odwrotny i bedziesz produkowala jeszcze wiecej pokarmu ;p

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nowaja

to co bylo w spzitalu zaskoczyło mnie bardzo, mała nie chciała duzo jesc bo miała wody plodowe w zoladku a piersi byly jak kamienie i bolały. pomagały okłady z lodu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Dziecko przystawialam, kiedy tego chciało.
Odciągalam między karminiami mleko, ale tak ręcznie tylko do uczucia ulgi.
Przed przystawieniem dziecka odciągałam po troszeczku mleko, żeby od razu jej nie zalało.
Miedzy karmieniami jeszcze zdarzyło mi się nakładac zamrozone liście kapusty na piersi po odciągnięciu mleka (niewielkiej ilości), bo bardzo mnie już bolały i piłam szałwię (1szklankę wywaru).
Ogólnie pamiętj, żeby nie ściągac mleka do konca, tylko do uczucia ulgi. Bo im więcej ściągasz, tym więcej się produkuje itd.. a to nie o to chodzi. Nawał m ija po jakiś 3-5 dniach zazywczaj.
U mnie trwał on właśnie 3 dni, jakoś w 3 dobie po porodzie się zaczął, a mąż mi te liście do szpitala przywiózł :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
magdziad1

zwyczajnie sciagalam i mrozilam - nigdy nie do końca tylko tak żeby poczuc ulge, a jak już cycki były tak ogromne ze nie szło nic z tym zrobić to pod prysznic - najpierw ciepła woda i zwyczajnie recznie wyciskałam pokarm, a na koniec zimna żeby przez chwile się nie produkowało.