moja miała 37,9 bo przegrzałam ją (za ciepło ubierałam w tamtym tyg) :/ ale fakt nie była marudna.

dzięki za porady :)

Święte słowa ten nurofen, witaminka C. Dodam, że mozesz robic okłady na czoło - zmoczyc lekko ciepłą lub chłodnawą wodą pieluszkę tetrową zwinietą i położyc na czółku dziecka. Do tego możesz Małą wykapac w wodzie o 1stopien chlodniejszej niz jej temperatura, czyli w Twoim przypadku w wodzie 37-stopniowej.
Co do nurofenu - ja podawałam Mojej w czopkach i na prawdę skutek u nas miała kolosalnie lepszy niż paracetamol. Pamiętaj, żeby nie przedawkowywac leku - tam chyba wychodzi jeden raz co 5godzin i max przez 3dni.
U nas tak było jakis czas temu - gorączka powyżej 38, marudnośc, płaczliwośc, złe sny, mniejszy apetyt, a jednego dnia mocny płacz około godziny :(. Trwało równe 3dni, a juz się na maxa martwiłam i miałam 4 iśc do lekarza, ale na szczęście pojawiła się wysypka i temperatura spadła - to była 3dniówka. Ale u nas też było to przez zęby, boszły cztery jednocześnie (!), więc jak widzisz wszystko na raz..
Mówią, że jesli udaje Ci się zbic temp. to nie musisz leciec z dzieckiem do lekarza, żeby się przypadkiem czymś jeszcze nie zaraziło, ale poczekac 3dni i wtedy ewentualnie czwartego iśc, albo tego 4go też zobaczysz wysypkę i będzie po wszystkim.
Zdrówka Malutka!

kurcze wiecie co, maa pada juz spać... miałam teraz po odjęciu 38,7 ;/ jutro pewnie polecimy do lekarza,