« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dzidziula
dzidziula

2013-03-18 12:11

|

Dieta niemowlęcia

Jak rozszerzac diete maluchowi?

czy moze mi tu ktors z mam napisac jak wygladalo u was rozszerzanie diety? Co podawalyscie w jakiej kolejnosci i jak dlugo?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota1983

Zaczęlam jak córka skończyła 3,5 miesiąca. Na początku była to marchewka ze słoiczka - pierwszego dnia 2 łyżeczki i uzupełniałam mleczkiem, kolejnego 3 i tak z dnia na dzień zwiększałam ilość. Samą marchewkę podawałam 5 dni. Później jabłuszko ze słoiczka - zasada identyczna czyli pierwszego dnia 2 łyżeczki, potem 3 itp.. Kolejny przysmak to marchewka z jabłkiem - tu już dałam od razu pół słoiczka. Kolejno marchewka z ziemniakiem - zaczelam również od dwóch łyżeczek. Później banan - i do tej pory próbowala tylko tego. W tej chwili je cały słoiczek np marchew-jabłko bądź marchewka - ziemniak zamiast jednego posiłku mlecznego. Jezeli chcesz podawać soczki to też taka sama zasada- zaczynasz od dwóch łyżeczek, kolejny dzień 4, potem 6 itp. Jezeli nie bedzie problemów brzuszkowych to 4 miesięczne niemowle moze wypić maks 30 ml soku dziennie. Ja córce dałam jedynie soczek marchewkowy - ale tylko do spróbowania na lyżeczce.
Wprowadzając nowe stałe pokarmy rób to stopniowo i kilka dni jeden składnik. Marchewka zatwardza żołądek i moze powodować u dziecka zaparcia (tak było w naszym przypadku) wiec dopajaj koniecznie wodą, bądź rumiankiem. I pamiętaj, że to iż w sklepach dostępna jest cała różnorodna gama słoiczków i soczków, które można podawać po 4 miesiącu nie oznacza ze 4 miesięczne dziecko musi spróbować dosłownie wszystkiego co serwuje producent. Wszystko z umiarem i powoli, żołądek małego dziecka przystosowuje się do wszystkiego stopniowo, a podstawą jest mleczko;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Wszystkie dania dawałam i daję ze słoiczków. Zaczęłam od marchewki. Dawałam ją 5 dni. Każdy nowy składnik początkowo dawałam Małej przez 5 dni, bo tyle potrzeba, żeby pojawiło się ewentualne uczulenie lub inne niepokojące objawy. Najpierw dawałm przez 2 dni około 1 łyzki, 3-5 dnia już po jakieś 3 (więcej i tak Mała nie chciała). Dawałam jej popic mleczkiem. A posiłek ogólnie dawałam między jednym, a drugim karminiem, tzn. jesli zawsze jadła co 2-3 godziny, to posiłek dawałam jej jakoś po 1,5 - 2 godzinach od poprzedniego. Żeby była trochę głodnai wiedziała, że stały posiłek słuzy do jedzenia i można się nim najeśc ;). Kolejno dawalam jabłko (5dni, oczywiście) i też stopniowo od małej ilosci do większej. To juz jej smakowało bardzo. Pozniej zaczełam dawac juz jedzonka 2-skladnikowe, tj. jablko-brzoskwinia, jablko-banan,jablko-jagoda,jablko-morela,jablko-gruszka,jablko-marchew,marchew-ziemniak - kazde przez 5 dni. Później dałam Laurze manną kaszkę mleczną (bo karmię piersią, więc z mm nie mogłam rozrobic) z Nestle, zgodnie z tamtejszą etykieta jak podawac. Kolejno kupilam jablko z kaszka manna z Gerbera i dawal Małej co jakis czas. Wprowadziłam jej też kaszkę mleczno-ryżową owocową z Bobovity, ale na gesto, bo Mała nie \"toleruje\" butelki.. I tak dawalm jej jeden posiłek dziennie po południu. Póżniej zaczęłam jej dawac np. zupkę warzywną i dania z mięskiem. Każde danie przez około 3dni po troszku.. W końcu zaczęłam dawac jej na śniadanie owoce, a na obiad obiadek lub zupkę. Od niedawna dostaje też kolację - kaszkę manną z czymś, mleczno-ryżową lub jakiś jogurt (bo już może) ;)