« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka
katiuszka

2014-08-14 17:45

|

Pozostałe

Jak sobie poradzić z budowaniem ...

pewności siebie oraz mowieniem o swoich uczuciach, zwłaszcza negatywnych, współpracownikom?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Idę na żywioł. Bić nikt nie będzie...
Rita ja taka nie jestem. Nie potrafię. Znasz moją historię. Mam pracować w środowisku, w którym nie jestem mile widziana.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Rozumiem Kasiu:-) A może spróbuj u "psychologa pracy"?
Tzn? Niby pracuje nad tym, ale na razie rezultaty mizerne.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Rozumiem Kasiu:-) A może spróbuj u "psychologa pracy"?
Tzn? Niby pracuje nad tym, ale na razie rezultaty mizerne.
Psychologa pracy znajdziesz najczęściej w urzędzie pracy. To osoba, która właśnie pomaga ludziom z powrotem na rynek pracy:-) Zajmuje się przede wszystkim zagadnieniami z aktywnością zawodową, poszukiwaniem, niską samooceną na rynku itp. Może warto? Ja uczęszczałam na taki "kurs aktywizacji zawodowej" i przyznam bardzo fajny. Pani z UP mówiła, że można z każdą sprawą do niej "walić jak w dym", jak rozmawiać na rozmowie kwalifikacyjnej, jak zachować się w nowym otoczeniu pracy itp.
Ach rozumiem. A to nie sa kursy dla bezrobotnych? Niby jestem zagrożona bezrobociem. Za rok powiedzą mi pewnie dziękujemy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jadzka

Rób swoje , musisz zobojętnieć , skoro Ciebie tam nie lubią to pewnie w nosie mają Twoje uczucia .
Usmiechaj się , tym najbardziej wkurzasz ludzi .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Rób swoje , musisz zobojętnieć , skoro Ciebie tam nie lubią to pewnie w nosie mają Twoje uczucia .
Usmiechaj się , tym najbardziej wkurzasz ludzi .
Bardzo uproszczone " nie lubią" - raczej niechętnie widza w swoim gronie bo odbieram komuś godziny.
Pracowałam z nimi 10 lat. Byłam lubiana bo jestem otwartym wesołym człowiekiem. Sytuacja się zmieniła gdy doszło do redukcji etatów. Wtedy pokazano mi ze nic nie znacze bo miedzy innymi nie wchodzę dyrekcji w przysłowiowe 4 litery i trzymam dystans na linii pracownik- dyrekcja.