Ja miałam z tym poważny problem. Lekarz doradził mi tabletki
http://www.doz.pl/apteka/p4597-Cyclo_3_Fort_kapsulki_twarde_150_mg_30_szt. P mniej więcej 3 dniach przestało boleć. Już do końca ciąży brałam i było ok.

okropnie swędzi i piecze smaruje to maścią ale nie chcę zejśc ;/

Tak i jest coraz gorzej.. być może dlatego że nie lecze tego, nie biore żadnych tabletek (nie będę nas faszerowała niczym) a o maści też nie myśle bo ponoć nie pomaga.
Trzeba jakoś przetrwać ;]

Ja też miałam ten problem po raz pierwszy właśnie w ciąży i w aptece polecili mi tylko maść homeopatyczną (niestety nie pamiętam nazwy),która tak naprawdę łagodziła ale nie leczyła. Potem ginekolog przepisał mi tabletki cyclo3fort ale oprócz bólu żołądka nic mi nie dały. Dopiero po porodzie i karmieniu zafundowałam sobie terapie diohespanem i czopkami i to dopiero mi pomogło na długo.
Aczkolwiek moja koleżanka tabletki z diosminą brała przez całą drugą ciążę bo w pierwszej strasznie popękały jej naczynka i miała okrutne problemy z hemoroidami i Mały urodził się zdrowiutki, z tego co wiem to lekarz o tym wiedział ale czy tak można to ręki sobie nie dam uciąć.