« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
adusia91
adusia91

2012-11-20 18:48

|

Pozostałe

Jak sobie radzicie z szalejącymi hormonami?

j.w. Bo ja już szału dostaje przez te moje złości i wybuchy płaczu

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maja9128

ja to nie radze sobie ze zmianami nastrojow..plakac na razie nie placze..ale non stop albo smieje sie albo wkurzam o byle co..albo wkurzam sie z odpowiedniej przyczyny

na to chyba nie ma rady ale im dalej tym lepiej widze po sobie :>

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mruuwka

Nie radzę sobie. Nie płacze wcale, ale za to nerwy ponad stan. Ogólnie jestem nerwową osobą ale to, co się dzieje teraz.... tragedia. Czasami ratuje tylko schron :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
happymum92

ja na początku ciąży w zasadzie nie miałam jakiś specjalnych nastrojów,
ale to co się dzieje teraz od ok 30 tygodnia ciąży to jest tragedia :P.
ryczę bez powodu, krzyczę na mojego P mimo że nic nie zrobił, a jak on mówi że mu przykro że go tak traktuje a nic nie zrobił to robi mi się go szkoda i zaczynam go tulić przepraszać i ryczeć że mi głupio haha :P
także ogólnie wesoło mamy w domu :))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
morelka8624

Nic nie robię, poddaje się. Za to mój narzeczony ma mnie już dość.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mademoisele

sobie nie radzimy :D