Ponoć dzieci w tym wieku mają taki skok rozwojowy i dlatego tak płaczą i raczej nic z tym nie zrobisz a jak na prawde to takie uciążliwe idz do pediatry może on coś pomoże...:)

kazda kobieta tak chyba ma ze z checia poszlaby do lasu wyciszyc sie i wrocic za pare godzin do domu i codziennosci kazda przechodzi zalamanie ja tez tak mialam choc moj mlody jest stoaunkowo spokojnym dzieckiem zdazaja sie oczywiscie dni kiedy daje popalic i to porzadnie bylas z dzidzia u neurologa moze to cos neurologicznego moze zle go trzymacie na rekach ja tak mialam na przyklad neurolog mi powiedzial ze dziecko zdrowe tylko zle trzymane i kazala nam trzymac Marcela na siedzaco przodem do swiata bo takie dziecko juz chce ogladac nowe rzeczy i sie uspokoil wiec moze przejdz sie do lekarza moze cos ci podpowie nawet jesli nic nie dolega malemu ty bedziesz spokojniejsza :)

Ja tak mialam:)-ciagle na rekach,bo innaczej byl placz-tez malo spal-w dzien moze 30-40 min. Z czasem mu przeszlo- wtedy kiedy juz sam siedzial-wiec troche pomeczylam moj kregoslup:):D

Wsadź maluszka do leżaczka-bujaczka, niech Cię widzi. Powinien też już powoli interesować się pałąkiem z zabawkami... W łóżeczku tylko się nudzi.