« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
juju
juju

2014-01-09 16:50

|

Rozwój dziecka

Jak sukcesywnie oduczyć dwulatka załatwiania się w pieluchy?

Macie jakieś sprawdzone sposoby? Moje dziecko jak go posadze i sie naprosze z milion razy to zrobi ale tylko siku, bo na robienie kupy zawsze sie schowa za fotel i nawali w pampersa. za trzy tygodnie konczy dwa latka, chcialabym juz zakonczyc przygode z pieluchami :/

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

Ja zrobilam tak , zdjęlam pampersa i juz , przez pierwszy dzien lal gdzie popadnie :/ na drugi juz bylo lepiej no i cały czas bylo tłumaczenie zeby usiadl na nocnik i tam załatwiał swoje potrzeby , na 3 dzien zalapal o co chodzi , dodam ze w tym czasie cały czas chodzil bez pampka na tyłku ( sterta majtek do prania :) i mp cały czas w pogotowiu :) ) na 4 dzien juz zazwyczaj wołał ze musi na nocnik :) i sam probowal , caly czas tez mu przyominałam , pytałam sie czy chce siusiu albo "dwojke" i jakos poszło .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paula31

Roslina u nas było dokładnie tak samo uważam że to najlepszy sposób na pozbycie się pampersa

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie

Ja zrobilam tak , zdjęlam pampersa i juz , przez pierwszy dzien lal gdzie popadnie :/ na drugi juz bylo lepiej no i cały czas bylo tłumaczenie zeby usiadl na nocnik i tam załatwiał swoje potrzeby , na 3 dzien zalapal o co chodzi , dodam ze w tym czasie cały czas chodzil bez pampka na tyłku ( sterta majtek do prania :) i mp cały czas w pogotowiu :) ) na 4 dzien juz zazwyczaj wołał ze musi na nocnik :) i sam probowal , caly czas tez mu przyominałam , pytałam sie czy chce siusiu albo "dwojke" i jakos poszło .
Kurde ale to chyba cale dnia siedzieliscie w domu? My jak wyjdziemy o 9 rano z domu to o 15-16 wracamy. Moja Pola w domu tak sie nudzi ze nie wyrabiamy, musimy z nia wychodzic ciagle.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

Ja zrobilam tak , zdjęlam pampersa i juz , przez pierwszy dzien lal gdzie popadnie :/ na drugi juz bylo lepiej no i cały czas bylo tłumaczenie zeby usiadl na nocnik i tam załatwiał swoje potrzeby , na 3 dzien zalapal o co chodzi , dodam ze w tym czasie cały czas chodzil bez pampka na tyłku ( sterta majtek do prania :) i mp cały czas w pogotowiu :) ) na 4 dzien juz zazwyczaj wołał ze musi na nocnik :) i sam probowal , caly czas tez mu przyominałam , pytałam sie czy chce siusiu albo "dwojke" i jakos poszło .
Kurde ale to chyba cale dnia siedzieliscie w domu? My jak wyjdziemy o 9 rano z domu to o 15-16 wracamy. Moja Pola w domu tak sie nudzi ze nie wyrabiamy, musimy z nia wychodzic ciagle.
tak to byl dłuzszy weekend zarezwrowany na te okolicznosc , poza tym wymieniałam sie z W. z tym obowiazkiem :) jak ja bylamw pracy to on kontynuował i na odwrót .
ps nie macie ogrodka ?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie

Ja zrobilam tak , zdjęlam pampersa i juz , przez pierwszy dzien lal gdzie popadnie :/ na drugi juz bylo lepiej no i cały czas bylo tłumaczenie zeby usiadl na nocnik i tam załatwiał swoje potrzeby , na 3 dzien zalapal o co chodzi , dodam ze w tym czasie cały czas chodzil bez pampka na tyłku ( sterta majtek do prania :) i mp cały czas w pogotowiu :) ) na 4 dzien juz zazwyczaj wołał ze musi na nocnik :) i sam probowal , caly czas tez mu przyominałam , pytałam sie czy chce siusiu albo "dwojke" i jakos poszło .
Kurde ale to chyba cale dnia siedzieliscie w domu? My jak wyjdziemy o 9 rano z domu to o 15-16 wracamy. Moja Pola w domu tak sie nudzi ze nie wyrabiamy, musimy z nia wychodzic ciagle.
tak to byl dłuzszy weekend zarezwrowany na te okolicznosc , poza tym wymieniałam sie z W. z tym obowiazkiem :) jak ja bylamw pracy to on kontynuował i na odwrót .
ps nie macie ogrodka ?
Nie, mamy mieszkanie w bloku i jasno bezowe wykladziny :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ziggy

hehe najwyższa pora!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paula31

Ja zrobilam tak , zdjęlam pampersa i juz , przez pierwszy dzien lal gdzie popadnie :/ na drugi juz bylo lepiej no i cały czas bylo tłumaczenie zeby usiadl na nocnik i tam załatwiał swoje potrzeby , na 3 dzien zalapal o co chodzi , dodam ze w tym czasie cały czas chodzil bez pampka na tyłku ( sterta majtek do prania :) i mp cały czas w pogotowiu :) ) na 4 dzien juz zazwyczaj wołał ze musi na nocnik :) i sam probowal , caly czas tez mu przyominałam , pytałam sie czy chce siusiu albo "dwojke" i jakos poszło .
Kurde ale to chyba cale dnia siedzieliscie w domu? My jak wyjdziemy o 9 rano z domu to o 15-16 wracamy. Moja Pola w domu tak sie nudzi ze nie wyrabiamy, musimy z nia wychodzic ciagle.
tak to byl dłuzszy weekend zarezwrowany na te okolicznosc , poza tym wymieniałam sie z W. z tym obowiazkiem :) jak ja bylamw pracy to on kontynuował i na odwrót .
ps nie macie ogrodka ?
Nie, mamy mieszkanie w bloku i jasno bezowe wykladziny :)
A my mamy dom z ogrodem więc nie mieliśmy problemu poza tym to była jesień więc po domu latała bez pampersa a na dwór i na noc był pampers później jak już nie nosiła pampersa to i tak na dłuższe wyjście czy na noc zakładałam bo wiadomo dziecko zaśnie to nie czuje

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dziecina

Ja zrobiłam tak jak roślina.Poczekałam aż będę mięć wolne w pracy i cały dzień córka chodziła bez pampersa.co jakiś czas pytałam czy chce siusiu.Załapała po jakiś 3 dniach.Miała wtedy 2 lata i 3miesiace.Jak miała 2lata to też próbowałam i nie wyszło,poczekałam więc do następnego wolnego i wtedy okazało się,że już jest gotowa.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dziecina

Aha każde udane siusiu do nocnika to były wielkie fanfary i brawa.Jak mąż wracał z pracy to oboje wiwatowaliśmy jak głupole;)