około 2-3 dni i nastepny pojedyńczy owoc lub warzywo

Moja ma alergię na mleko, więc daję jeden produkt na tydzień. Alergie jej nie występują, ale brzucholek różnie reaguje na nowe pokarmy, więc jak widzę, że ma np. większe bączki, to odstawiam na jeden dzień i podaję znowu, a kolejny produkt daję później niż po 7 dniach. Alergie to jedno a tolerancja na pokarm to inna sprawa, dlatego te 7 dni, na przyzwyczajenie się układu pokarmowego do nowego produktu. Ale są mamy co podają co kilka dni nowe żarełko.

Ja zaczynalam od jabłka pozniej marchewki 2 łyżeczki co dien łyzeczke wiecej az jadła pol sloiczka jak nic nie bylo to juz dawalam caly9tak ok tygodnia).Moja mala na nastepny dzien po zjedzeniu jablek z gruszka wlasnie 2 lyzeczek dostala wysypki i odstawilam.teraz ma 4,5mis je zupke jarzynowa lub marchewkowa deser jablko lub jablko morela lub brzoskwinia i kaszke malinowa lub jablkowa.Nie pasuje jej nic z dynia ani sok ani zupka.

ja wlasnie zaczelam malej wprowadzac gluten - jako pierwszy posilek w jej zyciu daje jej kaszke manna na mleku modyfikowanym (z nestle, do kupienia). Najpierw ok.2lyzeczek, dzis okolo 4 :P. Jutro jeszcze wiecej i czytalam, ze najlepiej kazdy produkt dawac okolo 5 dni, bo tyle czasem potrzebuje organizm, zeby strawic, przyzwyczaic sie itd. Jesli nie wystepuje zadna nieporzadana reakcja, to 5-7dnia mozna juz dac tyle pokarmu, ile dziecko chce :).. A wiec my za 4 dni zaczynamy przygode z marchewka (bo najpierw daje sie warzywo, a nie owoc), a zaraz potem jablko. Nastepnie np.marchew-ziemniak, a potem jablko-brzoskwinia. I tak po malu co roz nowy skladnik :) I kazdy nowy produkt, przynajmniej poczatkowo, podawac bedziemy przez 5 dni, zacxynajac od tych 2 lyzeczek i stopniowo zwiekszajac ilosc :)

ja wprowadzalam dzien po dniu,nie odczekiwalam kilku dni...