Masz prawo iść na zwolnienie od pierwszego dnia ciąży i nikt nie może Cię z tego powodu zwolnić. Wiadomo jednak, że kontrole z ZUSu się zdarzają, więc jeśli będziesz mieć L4 leżące to radzę siedzieć w domu, bo potem trzeba kombinować, jak się wytłumaczyć.

Ja jestem od lipca dokladnie od 15 zarejestrowana na pelny etat,od 18 wrzesnia do 2 pazdz bylam na l4 a teraz znow jestem i to na caly miesiac wiec mysle ze spokojnie mozesz isc na l4 i bedziesz miala wyplacone swiadczenia :D ja tez juz pytalam dziewczyn tutaj i powiedzialy ze nawet po 1 miesacu mozesz isc na l4 a i tak dostaniesz pieniazki tak wiec glowa do gory:D

A jeśli chodzi o czas od dostania umowy to też luz. U nas dziewczyna przyjęła się do pracy i następnego dnia jak już dostała umowę na stałe wręczyła L4 ciążowe i tyle ją było widać:P

Wystarczy że przepracujesz 30 dni (już przepracowałaś), a po nich możesz śmiało iść na L4. Pierwsze 33 dni płaci Ci pracodawca, później już ZUS. Nie mają się do czego przyczepiać, jesteś w ciąży, masz prawo iść na zwolnienie.

Ja miałam umowę od 1 lutego, pracowałam równe 2 miesiące i od 1 kwietnia poszłam na L4 i nie miałam żadnych problemów, więc śmiało możesz iść na zwolnienie :)

Do Ciebie Zus nie ma prawa się przyczepić, jednak znam przypadki że Zus przeprowadzał kontrolę w firmie dotyczacą zasadności zatrudnienia pracownika( tym pracownikiem była kobieta która po miesiącu pracy poszła na L4 ciązowe)jednak i tak nic nie udało im się tym wskurac ale pracodawca miał nie potrzebny stres ( co za kraj!)

Dzieki bardzo dziewczyny, pomoglyscie mi-ide od 2 listopada, bez stresu, tak w sumie nawet proponowala lekarka:) Chce troche juz odpocząc, bo z dwojką dzieci to juz nie tak jak z jednym :)