« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malwa26
malwa26

2014-06-30 18:15

|

Pozostałe

Jak to jest z tymi szczepionkami?...Piszcie proszę

Według Was jak to jest, czy zachorowalność dzieci po szczepieniach na autyzm , opóźnienie rozwoju itp, moze wystapic po szczepieniu zwykłymi szczepionkami(bezpłatnymi) jak i skojarzonymi(5w1 i 6w1), czy problem ten dotyczy tylko szczepionek skojarzonych?bo się juz pogubiłam?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie

Zadne. To mamy autystycznych dzieci obwiniaja za to szczepienia. Tak na prawde nie ma na to zadnych dowodow, a nawet mozna powiedziec, ze sa dowody na to, ze szczepienia tego nie moga powodowac.

Dzieci autystyczne maja troszke inna budowe mozgu niz dzieci zdrowe. Zadna szczepionka nie przebudowywuje mozgu. Takze zmiany autystyczne zachodza w lonie matki podczas ksztaltowania sie plodu. Problem wynika z tego, ze autyzm najczesciej wykrywa sie u dzieci akurat w tym wieku, w ktorym szczepi sie mmr i inne. Dlatego rodzice szukaja w tym winnego.

Bardzo duzo studiowalam materialow na ten temat, bo mamy wsrod bliskich autystyczne dziecko.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
skyala

Najlepiej po prostu nie czytać tych propagandowych artykułów o NOP, nie popartych żadnymi badaniami. Nie chce mi się pisać, ale jak czytam jakieś informacje nawiedzonych przeciwników szczepień to krew mnie zalewa. Powiem tak, przy każdych lekach zawsze istnieją skutki uboczne, jednak zazwyczaj występują niezwykle rzadko. Najważniejsze, aby dziecko przy szczepieniu było zdrowe, jeśli nie jest wcześniakiem, nie ma zaburzeń neurologicznych, nie było na antybiotykach mniej niż miesiąc przed szczepieniem to wszystko powinno być dobrze. Należy wypytać lekarza o wszelkie możliwe skutki uboczne, co robić jak reagować i szczepić dzidziusia !!! Pamiętajmy szczepienie to znacznie mniejsze zło niż zapadnięcie na którąś z tych chorób. Moja córka miała skojarzone szczepionki wszystkie obowiązkowe + rotawirusy. Nigdy nie miała totalnie żadnych skutków ubocznych, nawet podwyższonej temperatury. Osobiście nie znam dziecka z mojego otoczenia, którego dopadłyby jakiekolwiek efekty uboczne. Czasem może pojawić się zaczerwienienie w miejscu wkłucia, czy mała opuchlizna, czy nawet lekko podwuyższona temperatura i to wszystko. Nie myśl o autyzmie. A tak w ogóle lekarz, który podał niegdyś informacje, że szczepienia mogą powodować autyzm, potem przyznał się, że to nie była prawda.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bernik26

na autyzm nie można zachorować, dziecko sie z tym rodzi tylko że dopiero jak jest troche starsze mozna to zauważyć w jego zachowaniu. Ale sama sie boje żeby cos nie wyszło nie tak, tyle sie słyszy o tych szczepionkach, zwłaszcza po tej serii wadliwych szczepionek które zaszkodziły dzieciom

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malwa26

no własnie a my jutro idziemy na szczepienie i tak się boję żeby dobrze wybrac i żeby nic niuni nie było, masakra

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nikita09

Też się tym m,artwiłam, ale mam koleżankę, która my syna z autyzmem i rozmawialysmy o tym wlasnie. Powiedziala ze ona oraz inni rodzice dzici z autyzmem z ktorymi ma kontakt stwierdzili zse z czasem jak sie zaczeli zastanawiac i patrzec wstecz na rozwoj ich dzici od urodzenia wiedza ze ich dzieci nmialy autyzm od poczatku. Ze to nioe szczepionki bo dzieci mialy takie 'inne' zachowania od poczatku tylko wtedy tego nie zauwazali.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czywciazy

Też się tym m,artwiłam, ale mam koleżankę, która my syna z autyzmem i rozmawialysmy o tym wlasnie. Powiedziala ze ona oraz inni rodzice dzici z autyzmem z ktorymi ma kontakt stwierdzili zse z czasem jak sie zaczeli zastanawiac i patrzec wstecz na rozwoj ich dzici od urodzenia wiedza ze ich dzieci nmialy autyzm od poczatku. Ze to nioe szczepionki bo dzieci mialy takie 'inne' zachowania od poczatku tylko wtedy tego nie zauwazali.
Dokładnie , zgadzam się w całej rozciągłosci jako mama dziewczynki z autyzmem .
A co do autyzmu , w tej chwili jest wyodrebnionych około 50 genów odpowiedzialnych za autyzm , trzeba robic badania genetyczne a nie oskazac szczepionki .
Moja córka od urodzenia rozwijała się wolniej , myślałam , że jest leniuszkiem , dopiero później zorientowałam się że cos jest nie tak . Rodzice długo nie chca wierzyc i widziec pewnych rzeczy ... z miłości do dziecka .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusia221992

Ja szczepie tymi darmowymi. Ale się boje i tak za dużo słyszałam co się z dziećmi działo po nich. :-/ ostatnio na jakimś blogu na fb czytałam, że matka była na szczepieniu z córką i po nim córka miała jakieś drgawki oraz samoistnie jej główka opadala. I wylądowały w szpitalu :-/. Mój facet jest za szczepieniem wiec nie mam wyboru. Jak się nie za szczepi to sanepid siada :-/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

Też się tym m,artwiłam, ale mam koleżankę, która my syna z autyzmem i rozmawialysmy o tym wlasnie. Powiedziala ze ona oraz inni rodzice dzici z autyzmem z ktorymi ma kontakt stwierdzili zse z czasem jak sie zaczeli zastanawiac i patrzec wstecz na rozwoj ich dzici od urodzenia wiedza ze ich dzieci nmialy autyzm od poczatku. Ze to nioe szczepionki bo dzieci mialy takie 'inne' zachowania od poczatku tylko wtedy tego nie zauwazali.
Podobno naukowcy potrafia wylapac autyzm juz u kilkumiesiecznych dzieci przed tym słynnym szczepieneim na MMR ....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malwa26

My już po szczepieniu, jednak wybrałam te bezpłatne, mała wczoraj była bardzo marudna, spała 30min i za chwile sie wybudzała z wielkim płaczem i tak cały dzien , na szczęście nie straciła apetytu, bo jadła prawie tak dużo jak zwykle, a dzisiaj juz jest ok, na razie zaczerwienienia nie ma po wkłuciach, mam nadzieje że juz nic sie nie wydarzy :)