No niby właśnie już później :) Rozmawiałam z pielegniarka i mowiła żeby po prostu obserwować dziecko i zeby nie wpychac na siłe czteromiesieczniakom jedzenia ;) Baska dostala pierwsze łyżeczki do próbowania tuz przed 6 miesiącem własnie i wszystko ok .

No tak, dziecko nawet karmione mm nie potrzebuje innego jedzenia do ok 6 miesiąca :) Ja próbowałam coś dawać po 4 ale córka sama nie chciała jeść, więc odpuściłam, zaczęła dopiero gdzieś przed skończeniem 6m. Także nie ma co się spinać ;P

Starszemu roszerzalam jak miał 4 m-ce młodszemu też(ma 5,5mca). Oboje na mm. Żadne schematy nie będę mi dyktować kiedy rozszerzać dietę. Nie rozumiem czym dziecko z 2013 roku rozni się od tego urodzonego w tym roku...
Nowy wymyśl wyssany z palca

Anita, źle rozumujesz. To nie chodzi o to, że dziecko z 2013r różni sie od dziecka z 2016 tylko chodzi o stan wiedzy medycznej na dzień dzisiejszy. Przez 3 lata to pewnie sporo badań było. Ze wszystkimi zaleceniami jest tak, że jest grupa specjalistów, którzy sie co jakis czas spotykają i uaktualniają wiedzę i standardy. Tak jest w każdej dziedzinie medycyny, w każdej jednostce chorobowej itd. Chciałabyś żeby takie zalecenia nie były uaktualniane?
Ale jak ze wszystkim, zalecenia zaleceniami a życie życiem. Myśle, że dietę warto rozszeżac na podstawie konsultacji z pediatrą i na własnych obserwacjach.
Ja mimo, ze karmie piersią to juz próbowałam Kostkowi dać Marchewę. Ma 5 miesięcy. Nie chwycił. Dobrze przybiera na wadze to nie widzę powodu, żeby na sile w niego pchać.

Wiem czytalam.artykul na ten temat i nie wywnioskowalam z niego nic co mogloby zmienic moje zdanie. Ja dalam po 4 mcu jefnemu i drugiemu. Nie maja zadnych problemow brzuszkowych i z checia jedza.tym batdziej ze ja mam dzieci lakomczuszki:] znaczy sie pediatra doradxila abym nawet i kolejna porcje mleka zastapila np zupka warfywami. Mm tuczy . Prawda jest taka ze wszytsko zalezy od dziecka.