Ale co zmienic? Musisz i robisz. Tu nie ma czasu na myslenie :) sprzatasz na biezaco, pierzesz na bierzaco. Myslisz, ze jestem stworzona? :) musze to robie, ty tez dasz rade :)

No tak,ja to wiedzialam od malego...ze bede sprzataczka,kucharka,opikunka,apteka,dupodajka itd...jestem do tego stworzona :)) a tak serio to wszystko przyjdzie z czasem,do wszystkiego dojdziesz,nabierzesz wprawy,nauczysz sie...tylko nie mozna sie poddawac i mowic''ja nie umiem''

Dokładnie.. nie ma czasu na myślenie. Po prostu robisz to, co do Ciebie należy :)

Jak mieszkasz z kimś kto robi za Ciebie wszystko trudno jest się zmusić do jakiejkolwiek pracy... pójdziesz na swoje i zobaczysz ,że wszystko się zmieni z dnia na dzień .... nie bedziesz miała wyjścia, będziesz musiała sobie radzić..... ja tak miałam..

Z tydzień pochodzisz głodna, zaczniesz się przyklejać do podłogi i nie znajdziesz ani jednych czystych gaci to się sama nauczysz.

Nauczysz się. popełnisz parę błędów i się nauczysz. Najważniejsze to systematyczność, bo jak ci się nawarstwi to potem ciężko się do tego zabrać :)