U mnie szpital zapewniał ubranka na pobyt. Synka urodziłam w grudniu i ubierali go w body na długi rękaw, owijali pieluszką tetrową do go rożka, albo zakładali pajacyk i do rożka. W szpitalu było bardzo ciepło, więc tyle naprawdę było ok.

na ogół dziecko ma szpitalne ciuszki, czasami nawet zabraniają swoich, bo jak biorą dzieci na kąpiel i przebierają mogą już Twoich nie oddać, poza tym są w rożkach

:) ja mam taki sam dylemat..:) Hehehe:) I w ogóle własnie czy brać ciuszki skoro szpital je zapewnia?Hmmm sama już nie wiem..Zawsze swoje to swoje,ale nie zawsze ciuszki wracają do Ciebie..:/

Tak wymagają szpitale :)

Szpital, w którym rodziłam sam zapewniał ubranka dla dzieci, pieluchy tetrowe, rożki, środki do kąpieli i po kąpieli. Sami również wycierali. Rodzic miał mieć akcesoria do przewijania i to na tyle.

U nas mówią, żeby nie brać dziecięcych ciuszków, bo potem ciężko odróżnić które czyje, trudno zwrócić właścicielowi i robi się zamieszanie. Jeśli biorę swoje, to na własne ryzyko... więc po co? Tylko na wyjście spakuję :)

No niestety mój szpital nie zapewnia ubranek, więc muszę mieć swoje na cały pobyt. ALe myślę, że nie będzie problemu z odzyskaniem, bo maluchy są kąpane kiedy mama chce i przy niej na sali. :)