Aga z Podkarpacia jesteś? ;) jedna warstwa więcej niż ty plus kocyk (tak słyszałam, że jest ok) :)

body lub śpioszki + skarpetki, a na to kombinezon zimowy i cieła czapa. Czasem tez rękawiczki :) i do wózka i przykrywam kocykiem :)

tak jak do tej pory tylko zamiast grubej bluzy(robiacej za kurtke) kombinezo+ bawelniana bluzeczka

:D...moj maz pochodzi z miasta gdzie sie mowi" na pole"ale ja to dworzanka hihi i wychodze na dwor to patrza namnie jak na dziwactwo hahahah...

No właśnie :D U nas się mówi "na pole" a nie "na dwór" :D

Mi się na wspomnienia wzięło gdy przeczytałam "na pole", bo w dzieciństwie jeździłam na wakacjena południowy - wschód gdzie tak określa się wyjście na zewnątrz ;) pól tak od groma ;)

ja sie zawsze smialam z meza ze na pole to sie krowy gna:)