zalezy jak dziecko przyzwyczaisz moj od urodzenia byl lekko ubierany i teraz przy 22st jak piszesz ma na sobie body z krotkim rekawem i skarpety :) jak byl noworotkiem to bylo jeszcze zimno ok 10st zakladalam mu kaftanik dlugi rekaw spiochy cieplejsze na szelkach na to polarowy kombnezon jak sie troszke ocieplilo zamienilam kombinezon na kurteczke no i czapka oczywiscie ale jak skonczyl 2 miesiace przestalam mu juz czapke wkladac bo bylo cieplo

Hmm... Nie wiem jak to jest z wcześniakami ale moim zdaniem za ciepło go ubierasz. Pamiętaj że w wózku jest jeszcze ciepłej niż Ty czujesz kiedy słonko przygrzewa. Nie ubieraj mu tej bluzy tylko weź ją ze sobą i sprawdź czy maluszkowi będzie chłodno jak tak to mu ubierzesz :) no i na pewno nie zawijaj go w rożek w taką pogodę bo nabawicie się tylko potówek. Cienki kocyk w zupełności wystarczy i to wtedy kiedy dziecko śpi bo jak sobie leży i ogląda to moim zdaniem nie jest potrzebny pod warunkiem że na dworze jest ciepło. Mam nadzieję że chociaż trochę pomogłam :)

jedna warstwe wiecej niz ty masz

Moja od urodzenia jest lekko ubierana z racji tego, ze urodziła się w upały :) Jak jest podoga tak ok. 20-22 stopni na dworzu zakładam jej body na krótki rękaw na to bluzeczkę na gługi rękaw i jakieś legginsy lub spodenki i skarpety i lekka czapka lub opaska :) Od małego była tak ubierana. Jak bałam się, że będzie jej za zimno brałam dwa kocyki ze sobą i jakiś sweterek.

no jak sprawdzasz na karku i nie jest spocona to raczej jest wszystko ok. Choć dla mnie to strasznie dużo warstw :) My przy 22 stopniach zakładamy tylko body z krótkim rękawkiem i cienkie spodenki i skarpetki. Ale moja Lena jest ogólnie gorącym dzieckiem :)

No to chyba zacznę go bardziej lekko ubierać;)