Mamy bujaczek z którego wychdzi. Fotelik też się nie sprawdza. W krzesełku do karmienia wytrzymuje max 10-15minut.

Najlepiej dostosowac mieszkanie pod dziecko,zabezpieczyc kąty,pochowac szklo,itd..i dac wolnosc,nie unikniesz urazów,guzów.Dziecko jest ciekawe i nie dobrze jest z.nim walczyc.

10min w foteliku to bardzo dlugo dla dziecka

Boszka przywiazac !!! Hehe zartuje. Moje chlopaki oba takie byly. Dzis starszy do 40 goraczki. Lezy slabiutki a mlody sie nad nim zneca. Bije go. Rzuca zabawkami w niego. Cale pudla zabawek wywalone i minuty nie posiedzi. Mam dzis dosc malego.

O jezu 15 minut nawet posiedzi. Moj podczas jedzenia ma problem by posiedziec pare minut. To juz masz luksus. Uwierz.

Hustawka to tez jakis pomysl tylko taka z porzadnymi pasami zawsze to jakied 10 15 mindla Ciebie. Moji wszedobylscy tez byli.musialam zabezpieczyc cale miesKanie .ale fajnym pomyslem jest tez kojec taki zwykly albo drewniany z brameczka.

Moze kojec?

Ewa ja sobie cały czas wmawiam, że wyrosną z tych psot i rozrabiania. I żyje tą nadzieją bo inaczej bym do reszty zwariowała ;D

Mam łóżeczko turystyczne, ale nie lubi się w nim bawić, musi mieć przestrzeń.. Nie mam miejsca na taki większy kojec, ale myślałam cały dzień i wymyśliłam, uwaga uwaga: Bramki do futryn! Będę mogła niunia "zamknąć" w korytarzu i gotować mając go na oku. Może cały korytarz do dyspozycji mu wystarczy.

Haha:) będzie mial mały szkrab pole do popisu, tylko żebyś później nie musiała remontu robić w korytarzu jak on taki wszystkim zainteresowany:)