Kochana z nimi chyba się nie da walczyć, po prostu trzeba dać sobie więcej czasu na wszystko, zwolnić trochę tępo, nawet więcej pospać, regularnie jeść o ile się da, chyba trzeba przeczekać ten czas bo po 12 tygodniach wszystkie te objawy zaczną ustępować, u mnie było tak że nawet mycie zębów powodowało wymioty,nie mówiąc już o dziwnych zapachach, nawet przejście pomiędzy regałami w hipermarkecie wywoływało u mnie wymioty, strasznie mnie męczyły, pod ręką zawsze starałam się mieć gumę do żucia albo wodę. Trochę pomagało.

O chciałabym to wiedzieć:)) w mojej pierwszej ciąży miałam tylko "cieżki start" z rana, byłam tak wyczerpana przez noc, spadał mi cukier do minimum i nie byłam w stanie wstać o własnych siłach, żeby coś zjeść. Miałam w szafce nocnej masę słodyczy i tylko one mnie stawiały na nogi i mogłam się doczołgać do lodówki:P
Teraz jestem w 6 tygodniu i to jest zupełna masakra - wymiotuję cały dzień, nawet w środku nocy. Nie pomagają ani batoniki, ani śniadanie, ani inne posiłki. Jedyne co skutkuje, to zawinąć sie w koc i przeleżeć cały dzień:) A tu niestety, mam półtorarocznego synka i muszę się nim zająć, nakarmić, ubrać, przewinąć.
Nie ma sposobu na omdlenia i mdłości. Niestety...

Mój lekarz twierdzi, że na omdlenia i nudności pomaga witamina B6.. z tego co sprawdziłam... tylko trochę :) ale to zawsze coś :) i zawsze warto mieć przy sobie małą butelkę wody, ewentualnie dodatkowo jakąś gumę do żucia lub dropsy :) ...bo w moim przypadku nudności i zawroty głowy utrzymywały się do ok 30 tyg... moim zdaniem, nie zawsze to przechodzi po I trymestrze ;)
powodzenia! :)