Ja gdy byłam na szczepieniu z bratankiem to w trakcie kucia głośno płakał. Płakał jeszcze przez kilka minut ale potem sie uspokoił i zasnął. Ogólnie było świetnie.

Po pierwszej dawce Ryś miał lekko podwyższoną temperaturę. Chyba 37,2. Po drugiej dawce miał zaczerwienione miejsce wkłucia przez jakieś 2 godziny. Nic więcej.

Pierwsze szczepienie- płacz przy wkłuciach (trzech),
drugie szczepienie- zero płaczu przy w kłuciu (tym razem jednym),
ale za to wieczorem strrrrraszny płacz.Dzięki maści przeciwbólowej i czopku usnął.
W piątek mamy kolejne szczepienie i już przeżywam to wydarzenie :(

Zero reakcji-dzień jak co dzień:)))))Mam nadzieję że tak jej zostanie:)

przy ukłuciu płacz a potem osłabiony spał prawie cały dzień za każdym razem

Jak byłą mniejsza to najpierw ryk przy kłuciu ale potem po prostu przesypiała więlszość dnia. Teraz dzień jak co dzień, zero reakcji, nawet przy kłuciu nie płacze- mam wielką nadzieję ze juz tak zostanie:))

Moja zawsze zachowuje się normalnie. Czasami trochę pomarudzi, ale rzadko to się zdarza.

mój maluch płakał okropnie przy wkłuciach (jak nigdy wcześniej, ani później) a potem całe popołudnie był marudny, płakał i miał podwyższoną gorączkę. Dopiero czopek przeciwbólowy i przeciwgorączkowy go uspokoił i w końcu zasnął. Jak dla mnie porażka. Za 2 tyg następne szczepienie i nie ma dnia żebym o tym nie myślała..