Tak jestem zadowolona z powtarzalności aczkolwiek staram się aby się nie powtarzało;p
Niespodzianki od losu??tak moja córka dziś podczas kąpieli zrobiła kupę do teraz nie mogę tego ogarnąć ;] więc niespodzianka jak sie patrzy ;D

codzienność?
powtarzalność?

z moim 17mies. bandytą to nie możliwe :)

no ta powtarzalnosc czasem jest juz do znudzenia ale zdarzaja sie odskocznie od codziennosci ;)
zazwyczaj rano pobudka (6-7) potem karmie malego i daje zabawki zeby sie zabawil sam a ja mam czas na oprzatniecie siebie ;) i sypialni potem schodzimy na dol i jemy sniadanko potem zabawa drzemka obiadek spacerek z psem i malym potem albo w gosci (do kolego i kolezanek synka) badz jakies wypad (to ta odskocznia ;P) jeziorko shoping grillek w ogrodku potem kapanko spanko a my z mezusiem mamy cały wieczor dla siebie ;) (igraszki ;) jakis filmik (uwielbiamy) moze wspolna gotowanie badz granie na PS move ... i wiele innych) i spac .... rano powtorka z rozywki ;)
tak wiec mala monotonia ale potem (raz na kilka miesiecy) lot do polski badz jakis urlopik i tutaj pełny relax (badz chociaz czesciowy ;P)

Niespodzianką była dla mnie ciąża he he mój M twierdził, że jest bezpłodny. Powtarzalność?? nam się nie zdarza! Ja jestem życiową optymistką i wariatką MY SIĘ NIE NUDZIMY!!! Bo inteligentni ludzie się nie nudzą!!! Kocham Agatkę ponad wszystko. Jej nie schodzący z buzi uśmiech, taki szczerbaty i przesłodki. Jej piski i śpiewy od 6 rano! Dziś skończyła pół roku. Każdy dzień z nią spędzony jest piękny, i w żadnym stopniu nie nudny lub stracony!!!

Byłam zadowolona z tej powtarzalności. Teraz chodze do pracy i mam dość niepowtarzalności:/

teoretycznie nasze dni z Wiktorią wyglądają tak samo- spanie, jedzenie, spacery, kąpiel...ale Niunia codziennie pokazuje coś nowego, codziennie poznajemy i docieramy się nawzajem także ta rutyna mnie nie męczy :) wiem, że im Wikunia będzie starsza, tym więcej atrakcji będziemy mogli jej i sobie zapewnić, ale póki co cieszymy się obecnym stanem, bo każdy etap w rozwoju dziecka ma swoje piękne i urokliwe chwile :) aaa...i niespodzianki tez się zdarzają: czasem tatuś coś fajnego wymyśli, zeby urozmaicić np. gorszy dzień :)