Ja mam juz wszystko kupione dla dziecka.Popralam poprasowalam ciuszki poukladalam w szafce ale przykrylam te ciuszki folia aby kuz nie siadal na nich.Mama mowi ze za szybko upralam ciuszki ale cotam ja sie juz nie moglam doczekac.Pokoik dla corci pomalowany firanki powieszone lozeczka nie skaldamy jeszcze bo ponoc to pecha przynosi poczkeamy az sie urodzi wtedy tata bedzie mial misje zlozenia lozeczka.Torbe mam juz tez spakowana z ciuszkami butelkami pieluszkami kocykiem i rozkiem dla siebie tez mam jakas taka pizame dla karmiach nie podoba mi sie ale mowia ze jest praktyczna zobaczymy,mam dres kapcie majtki poporodowe kosmetyki pozniej sobie wloze hmmm to chyab tyle.Taa denerwuje sie i chcialabym zeby bylo juz po wszystkim...

Ja też mam już wszystko dla dzidzi, kojca nie rozkładamy, ostatnio kupiliśmy wózek, stoi u teściów, do szpitala torba przygotowana, teraz czekamy na jakieś znaki, że się zaczęło... a tu nic

U mnie łóżeczko rozłożone, torba do szpitala spakowana a ja sama jestem strasznie zdenerwowana. Ciuszki dla małego uprałam i wyprasowałam. Termin mam na 23 marca i mam skurcze przepowiadające... chodzę jak na szpilkach...

Jeju mailko to juz prawie Twoja dzidzia na świecie jest :) jeju jak masz fajnie niedlugo bedziesz trzymac swoje malenstwo w  raczkach :)

jestem w 28tc, więc jeszcze troszke czasu mam. ale oczywiście ubranek troche już kupiłam, bo się powstrzymać nie mogłam, a teraz chodzę i oglądam wózki i łóżeczka:)

Cieszę się :)) ale wiadomo, że pierwszy poród to zawsze wielka niewiadoma. Strasznie się denerwuję ...

Hmmm narazie to nic jeszcze nie mam...rozgladam sie zbieram informacje co kupic a czego nie kupowac dla dziecka:) denerwuje sie tylko tym ze nie moge sie doczekac porodu i swojego dzieck :)