« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anulka190185
anulka190185

2011-05-16 15:10

|

Poród i Połóg

Jak wyglądał wasz poród? Skąd wiedzieliście że to już?

Odpowiedzi

tak w skrócie - to się czuje.
a jak wyglądał mam opisane w blogu

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
beti20

Mi pękł pęcherz płodowy z takim hukiem że trudno było nie usłyszeć, po chwili polały się wody. A reszta również opisana na blogu:)

W dzień terminu w nocy miałam skurcze, średnio bolesne, ale regularne co ok 20-30 min. Potem z rana cisz, do godz 14, były 3 konkretne skurcze i potem sie zaczęło, coraz czestsze i bolesne skurcze, ciepła kąpiel, krwisty czop odszedł(galaretkowata krwista maz) Pojechałam do spzitala. Rozwarcie 8cm, wody płodowe nie odeszły, na miejscu je przebuto) Na pewno rozpoznasz, ze cos się dzieje, I tak nagle sie nie zaczyna. Jak sama widzisz miałam wczesniej kilka zapowiedzi.Trzymam kciuki bo widze, że masz blisko datę rozwiązania.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetamoc45

W nocy poczulam bol brzucha i zaraz pekniecie pecherza, polaly sie wody, za chwilke przerazliwy bol plecow i skurcze co 5 minut. Nie przegapisz

1. porod... wszystko zaczelo sie od bolu brzucha, ktory obudzil mnie ok. godz. 9-ej rano. Takie skurczowe bole podbrzusza, ktore skojarzylam "inteligentnie" z bolem brzucha towarzyszacym zaparciom. Oczywiscie poszlam do ubikacji, "nie szlo", wiec potanczylam taniec brzucha, "poszlo" i z powrotem do wyrka i tak kilka razy, az w koncu cos kolo 10-ej doszlo do mnie, ze to "moze juz TO". Dziwne... bo bylam "tylko" 2 dni po terminie... skad ten naplyw inteligncji... tak nagly. M. nie chcial jechac, namawial mnie, abysmy poczekali, bo chcial sobie pospac. W szpitalu zjawilismy sie o 10:20... o 11:06 bylo po wszystkim. Aha... zjawilam sie juz z rozwarciem 8 cm.

2. porod... godz. 15-a (6 dni po terminie) twardy brzuch... stwierdzam JEDZIEMY. M.: daj obejrzec mecz... Ja: JEDZIEMY. 15:30 w szpitalu, ktg. 16:00 badanie poloznej, 3 cm rozwarcia, buchaja wody, zaczynaja sie odczuwalne skurcze. 16:20 mloda wyskakuje po jednym skurczu partym podczas usg.

3. porod. 1 dzien przed terminem porodu... godz. ok. 18-ta... twardy brzuch... jade do szpitala. Skurczy zero, ale mloda ma za wysoki puls, ktory wskazuje na moje odwodnienie - tak wiec kroplowka nawadniajaca... o 23-ej polozna przychodzi sie pozegnac, a u mnie nic, zero skurczy.
Pytam sie, jak mloda ma sie dzis urodzic, skoro musi pasowac godzina narodzin do daty narodzin? (starsza 11. czerwiec - 11:06; srednia 16. marzec - 16:20...) polozna mowi "Zaraz bedzie 27. sierpien, wiec godz. 00:27 i tak mowi do poloznej, ktora ja zastepowala: "dziecie urodzi sie o godz. 00:27... byla godz. 23:00 i porodu ani widu ani slychu. Poszla.
O 23:45 ja poszlam sie przebrac do siebie do pokoju. Godz. 00:05 wrocilam na czworaka z rozwarciem 9 cm. Mloda przyszla na swiat o godz. 00:25... 2 minuty wczesniej niz to przepowiadala polozna :D.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

Ja w obu przypadkach byłam akurat w szpitalu z innego powodu. Tak w pierwszym jak i w drugim- urodziłam "znienacka" :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

Dostałam bolesnych skurczy,które nie ustępowały mimo kąpieli w wannie-raczej wróciły po wyjściu z niej,pomalutku były regularne więc wiedziałam,że to już to.Nie wiedziałam tylko,że tak szybko mi pójdzie-2.5h a przy synu 16h:).

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zuza77

Mi odeszły wody , więcej w blogu lipiec 2010. Pozdrawiam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bowka84

odeszly wody wiec od razu wiadomo ;P
3 godizny potem zaczely sie bole podobne jak na miesiaczke tylko mocniejsze i dosc regularne bardzo nasilajace sie z czasem :) i po 35H ;/ pozniej synek juz byl z nami ;)