Mój straszy syn używał smoczka,pozbycie się go w brew pozorom było łatwe coś zwlekałam z tym długo,bo Mateusz miał już dwa i pół roku jak to się stało hehe ponieważ poszedł do żłobka,a tam nie mógł mieć smoka.Namawiałam go żeby wyrzucił smoka,tłumaczyłam,że już jest duży i go nie potrzebuje itp. i młody podszedł do otwartego okna i chlast smoka przez okno hehe.Po jakims czasie gdy zawołam o smoczka powiedziałam,że pieski zjadły,kilka razy się o niego upomniał,ale bez większych emocji,skoro pieski zjadły no to trudno.Dość spokojnie to przyjął.Ale wiem,że niektóre dzieci nie łatwo rezygnują ze smoczków.
Dobrze,że Nicolas nie rozsmakował się w smoczku-jeden problem mniej )
Powodzenia :)

Mi smoka porwala sroka :) ale ja kurcze bym chciala mojego odzwyczaic jak bedzie mial 6 miesiecy a wtedy raczej nie zrozumie ze smoczek mu ktos ukradl :) lub zjadl:P siostra mowila ze jej 2 synow gdy rowno 1 rok skonczyli to po prostu ich maz wziol pod smietnik i powiedzial ze teraz maja je sami wywalic bo sie juz popsuly tez zadzialolo :) ale ja do dzis srok nie lubie :DDD

Starszy synek używał smoka od urodzenia do roku czasu... Na jego roczek po prostu wyrzuciłam smoczka i tyle:) Trochę marudził przy usypianiu przez kilka dni, czasem się budził w nocy, ale to trwało około tygodnia i jakoś się pogodził z tym, że smoczka nie ma:)

ehh... Marcin i tak nie przesypia nocy, a ja razem z nim... nie wiem, czy zniosłabym jeszcze więcej płaczu w nocy, gdybym mu wywaliła smoka.
zastanawiam się, czy poczekać z tym, aż będzie większy i będzie się dało mu coś wytłumaczyć, czy teraz. tak sobie myślę, ze gdyby mi ktoś zabrał coś ważnego bez pytania, byłabym nieziemsko wkurzona i rozczarowana...

ja tez poprostu zabralam smoka i tyle nie bylo jakies rozpaczy choc mala miala 2 lata teraz spi spokojniej nie budzi sie tak jak wtedy kiedy jej wypadl z buzi gdybym wiedziala ze tak spokojnie to przejdzie to ok roku juz bym jej zabrala:)