« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
blackbabe
blackbabe

2013-12-10 09:28

|

Przebieg ciąży

Jaka była Wasza końcówka ciąży?

W czwartek zaczynam 37tc, do terminu porodu z OM mam 29 dni, a jeśli nie urodzę sama z siebie to przyjmą mnie do szpitala za 36 dni ( 8 dni po terminie z OM ) i mam już serdecznie dość! Czy tylko ja się tak czuję czy Wy też na końcóce miałyście wszystkiego dosyć?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaa

Nie Tylko Ty tak amsz ..ja juz jestem wykonczona ,a gdzie teraz znalesc siły na porod :( .Mam dzis wizyte to zapytam gin czy mogłabym jakos wczesniej urodzic jeszcze w tym tygodniu .Mozliwe ze juz za kilka dni zobacze moja córeczke ..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kamila9

Nie jesteś sama, już mi sie nic nie chce , nawet nie chce mi sie czekac haha :P Wszystko gotowe a ja czuje sie coraz ciezej, ciaza powinna trwac 7 miesiecy ! :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mruuwka

Ja myślałam, że moja ciąża będzie trwac krócej, bo w 33 tc przyjęli mnie na patologię z rozwarciem 2 palce i skróconą do maksimum szyjką. I co? Naładowali mnie magnezem, scopolanem i cisza. Przy wypisie jeszcze mi zrobili nadzieje, że za kilka dni same wody mi mogą odejśc i NIC!!!! Pod koniec ciąży już taka wściekła byłam, że łaziłam po schodach, skakałam na piłce i nic! :/ Urodziłam tylko 3 dni przed terminem. Masakra! Od 38 tc byłam taka wściekła, że na wszystkich się darłam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

A ja dla odmiany nie byłam wykończona ;) Na kilka dni przed porodem leciałam z synem i małżem na rozpoczęcie roku szkolnego ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
blackbabe

ohhh i tak Wam dobrze ie to co mi czy dziewczynom na półmetku :(
Ja na tym etapie, w którym teraz jesteś dopiero co powoli stawałam się posiaaczką jakiegoś brzuszka więc cieszyłam się niezmiernie tym czasem i czułam się taka wyjątkowa ;-) O tym czasie u mnie nie było mowy o zmęczeniu mimo, że całą ciąże mam mdłości, zawroty głowy, ale bardzo mnie to wszystko cieszyło, bo wiedziałam bynajmniej, że jestem w ciązy ;-))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92

ja też już bym chciała urodzić... tym bardziej że synuś jest większy jak na swój wiek płodowy więc dodatkowo jest mi ciężej fizycznie.. Psychicznie też coraz bardziej się stresuję tą nowa sytuacja..;]

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jusia15699

ja urodziłam 4 stycznia 2008r ale w święta przed terminem tak się źle czułam że szok kręciło mi się, nie dobrze mi było, serce mi waliło ciśnienie skakało ledwie chodziłam wymiotowałam jednym słowem beznadzieja, więc pojechałam do szpitala ale tam mnie zbadali i że nie ma rozwarcia nie ma skurczy ( bez badania krwi i moczu) kazali iść do domu i tak chodziłam do 2 stycznia do wizyty u gin a tam się okazało że mam 2kg obrzęków na podbrzuszu i nogach i ciśnienie 190/110 wiec skierowanie do szpitala, poszłam do domu po rzeczy pod domem wyleciał mi czop i zaczęłam krwawić w szpitalu zrobili mi badanie krwi - oki moczu- białkomocz wiec na porodówkę wywoływanie i urodziłam na następny dzień rano, teraz jestem w 2 ciąży prawie w 32 tyg ale też się czuję fatalnie też już bym chciała żeby był już koniec :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sunny

ogólnie dobrze znoszę ciążę, ale najgorsze to zgaga, spanie (nie wygodnie w każdej pozycji...) i podnoszenie się, schylanie ;/ byle do stycznia!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
narkoza

Moja końcówka ciąży :
MA-SA-KRA I TRA-GE-DIA