w pierwszej ciazy rodzilam nago bo w wodzie :) w drugiej w zwyklej podkoszulce ale skonczylo sie na cc.

i jak i jak poród w wodzie? polecasz? tam gdzie ja będę rodzić można urodzić do wody :)

ja osobiscie jestem bardzo zadowolona. Woda super rozluznia co nie zmienia faktu ze przez bol trzeba przejsc :)
Nie nacinali mnie, po porodzie bardzo szybko doszlam do siebie bo juz nastepnego dnia smigalam po sali i pomagalam innym mama takze rewelka.
Ja zawsze wszystkim polecam :)
I bez obaw - dziecko sie nie utopi - bo i takie glupoty slyszalam ;)

Wystarczy takie szersze rozpięcie jak do karmienia,tak żeby maleństwo się wtuliło:)Wez taką gorszą,bo po porodzie to już raczej do wyrzucenia będzie.A jak Ci będzie po porodzie zimno to poprosisz o koc,lub nałożysz szlafrok,ja tak zrobiłam.

Ja jedną kupiłam w lumpie, bo nie śpie w nich i nie mam koszul nocnych , prawie do kolan mi sięga, luźna, rękawy 3/4. a rozpinana tylko na piersi. Drugą kupiłam, to znaczy mama mi kupiła nową, z bocianem który trzyma maluszka i jest rozpinana po prawej i lewej stronie. Taki trójkąt. Chyba specjalnie robiona ta koszula dla kobiet w ciąży.

no ja niestety nie zdazylam sie spakowac I przez pierwsze dwa dni smigalam w szpitalnej koszuli do samych kostek ja prawie mialam Potem jak sie okazalo ze juz raczej zostane poprosilam tesciowa zeby mi wszystko kupila (nie mialam nic bo kto by sie spodziewal z znowu tak wczesnie pojade rodzic) Tesciowa kupila mi szlafrok (bialy :/ ) koszulke taka na ramiaczkach do kolan i nie zabrudzilam jej wcale :)
Co do porodu w wodzie ponoc fajnie tylko nie podaja epiduralu :/

mi nie pozwolili swojej wlozyc do porodu tak wiec rodzilam w szpitalnej a potem mialam 2 na zmiane

Ja nie miałam czasu na przebranie i rodziłam w koszuli długości do połowy uda i miała poprostu duży dekolt bez guzików i też dałam radę z karmieniem. Co do tego, że kobiecie jest zimno po porodzie to ja się cała pociłam z gorąca i musiałam się dwa razy dziennie w inna koszule przebierać.

koszula nocna bawełniana, przed kolana rozpinana na całej długości. Jasnoróżowa :) ogólnie rzecz biorąc - sweetaśna.
PS. po porodzie nie odczuwałam chłodu. W ogole jest się w takim amoku, że głowa mała :D