ja miałam same 62 i moze 2-3sztuk 58:) kaftaniki i śpiochy itp.po około 5sztuk:)

ja poprzednia córke urodziłam z długoscia 58 i teraz tez synus szykuje sie długi wiec odrazu zakupiłam od rozmiaru 62...po kilka sztuk....

tutaj za wiele Ci nie pomoge bo 99% ciuszkow dostalam,wiec mialam co mialam i nic nie kupowalam...ale wydaje mi sie ze nie za duzo i nie za male ;) tzn
-na poczatek 6 bodziakow np 58-62 bo teraz dzieci rodza sie duze
-w zaleznosci od pogody spodenki krotkie-2
-jakis sweterek,cieniutki w razie co
-mozesz kupic pare pizamek ale rownie dobrze moze spac w body

nie kupuj za duzo,zawsze mozna dokupic a bedzie czas i ochota jak juz maluszek bedzie z Toba,moga tez Ci znajomi i rodzina dac cos w prezencie

Jeśli dziecko jest "normalne" to wystarczy po 5 sztuk wszystkiego na początek. Ja dostałam mnóstwo ciuchów. Samych bodziaków było z 60 może więcej. Śmiałyśmy się z mamą, że założy po razie, a niektórych nawet nie zdąży. Okazało się, że Młody tak ulewał, że był przemoczony od stóp do głów w kilka minut po przebraniu. Pralka chodziła ciągle i stos ubranek wcale nie był przesadą.

ja kupiłam jednego pajacyka i bodziaki w rozm 56 a reszte ciuszków na 62. I nie załowałam wieksze ciuszki zawsze podwijałam i tak przynajmniej miał je na dłużej ;)

kupowałam większość na 62 cm, miałam chyba z 3 szt 56cm, mala urodziła się 57 i nawet te kilka rzeczy 56 wydawały się ogromne (rozmiar rozmiarowi nie równy), ale rosła bardzo szybko także naprawde jak najmniej rozmiaru 56:)

A ja sie zgodzę,że w 56 rozmiar nie ma co za dużo inwestować,aaa nie zgodzę się z ilością ubranek 5 sztuk to bardzo mało....bywały dni,że musiałam małą przebierać 5 razy Ja miałam po 10-15 sztuk body, śpiochy i pajacyki były nakładane tylko na noc i miałam ich chyba 8-10 sztuk ( czasem też w nocy trzeba było przebrać ) w dzień nakładałam dresiki, półspiochy z bluzeczkami itp itd Naprawde wydaję mi się,że miałam dużo ciuszków, a i tak pranie codzienie musiałam robić