Wszystko! :D Nie mogłam się ruszać, leżeć, spać, raz mała uciskała na pęcherz to cały czas miałam wrażenie jakbym miała się posikać, jak znowu przesunęła się wyżej to okropny ból w żebrach, skurcze łydek, zgagi, później bolesne skurcze no i kopniaki, ogólne ciągłe zmęczenie, wszystko obolałe, problemy ze snem, latanie co 5min do łazienki, kurde trochę tego było ciągle coś :p Chodź w sumie we wtorek byłam jeszcze w szkole a w środe już na porodówce z córeczką, tak że nie było chyba aż tak źle :)
W każdym bądź razie - warto było
Już nie długo , Powodzenia :))

Ogólnie w ciąży czułam się bardzo dobrze. Od kilku dni czuję spadek formy. Ciężko mi się oddycha,gorzej śpi, brzuch zaczyna przeszkadzać, ciężko się schylić, założyć buty, depilacja miejsc intymnych podchodzi pod akrobacje cyrkowe ;)tak samo z pedicure :)Generalnie czuję się jak połączenie słonia z pingwinem. A maluszek daje czadu, najlepiej oczywiście harcuje mu się kiedy ja śpię :)
Pocieszam się,że spadek formy to może brak witaminy D i czekam jak najszybszego nadejścia wiosny.