Najwyraźniej nie chce jej się spać. Mój w dzień ma czasami 5 drzemek po 5 minut. Nic z tym nie robię. Wychodzę z założenia, że jak będzie mu się chciało spać to uśnie. Moim jedynym sposobem na usypianie jest zmęczyć dziecko zabawą. Potem samo pada.
I jeszcze mojemu najlepiej się spi na dworzu w dzień.

Ja jeszcze do niedawna miałam podobnie, a teraz zwrot o 180stopni 'po co spac na dworze, jak można się podnieść w spacerówce i tyle rzeczy dookoła zobaczyć - to chyba nowe motto mojej małej :) a na tą chwilę jest juz zmęczona - wstaje o 6 dlugo się bawi, zaczyna ziewać, trzec oczka, ciągnąć uszka ale im bardziej jest zmęczona tym bardziej piszczy i nie może zasnąć, niby zamyka oczka kładzie pieluche na głowe, po czym wyciąga smoczka i pisk... a ja od rana na raty obiad gotuje :/

A może zęby albo coś. Mój czasami marudzi i zasnąć nie może jak mu się pić chce.

o zębach tez już myślałam, ale lekarka mówiła, że jeszcze na ząbki sobie poczekamy. Próbowałam już z piciem (soczkiem) cyckiem itd...uparta, może jakiś skok rozwojowy, oby nie trwało to długo

Moja w dzień też harcuje, ale jak już widzę, że trze oczy i wogóle zaczyna marudzić to kładę ją do łóżeczka i włączam karuzelę, ale koniecznie musi być z muzyką, bo inaczej to nie uśnie.Posłucha chwilę i śpi.Poza tym tak jak veeky staram się ją umęczyć, żeby sama padła.Nie martw się, może samo jakoś minie...Moja znowu nie chce się bawić sama...jak tylko widzi, że ja jestem w kuchni i coś robię to zaczyna koncert..a jak przyjdę to się ucisza.U nas też jest tak ze smoczkiem, że sobie wyciąga, piszczy, gaworzy, wkłada odwrotnie...
Może Twoje dziecko ubzdurało sobie, że tylko w nocy się spi, bo jest ciemno...W każdym razie pozdrawiam:)

U nas mały zasypia też w wózku a potem go przekładam do łóżeczka.
Staram sie go kłaść tylko wtedy gdy widzę że już mu się oczy kleją

moja lekarka tez powiedziala, ze na zęby to się nie zanosi. i co? i wyszedł. nawet dziąsło nie było spuchnięte. i wszystko wróciło u nas do normy wlacznie ze spaniem.

to może jednak zęby, mam nadzieję :) Królewna spala całe 15 minut i już wojuje :)

http://g1.edipresse.pl/prod/babyonline/niemowle_opieka_i_wychowanie_artykul,8104,0.html