« Powrót Następne pytanie »

2012-08-13 22:36

|

Dieta niemowlęcia

Jakie macie zdanie nt. podawania niemowlęciu zamrożonych pokarmów?

Chodzi mi o uśmieżenie bolacego zabkowania, ja osobiscie balabym sie ,ze synkowi gardlo przeziebię.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jamay

mrozonych pokarmow na zabki nigdy nie dawalam,jedynie schlodzony gryzak.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam

Nie podalabym ,nawet o tym nie pomyslalam,od tego sa zele na dziaselka,I gryzak z lodowki.Mysle ze nawet dziecko by nie wzielo lodu do buzi :/porazka pomysl

na ząbki ? pierwsze słyszę, myślałam że daje się gryzak schłodzony w lodówce;)
Tak , gryzak oczywiście, moje pytanie zainspirowane jest pytaniem ponizej, pytaniem o gryzak do podawania pokarmow, ktory , jak pisze producent, służy do podawania zamrozonych owoców

zamrożone jedzenie? Nie wiem czy masz na myśli obiadek zmrożony, czy co?
Czy gryzak z czymś zmrożonym? Bo to różnica...

aaa! to ja bym dała, czemu nie. Ale nie takie całkiem zamrożone, ale takie owocki które są w trakcie rozmrażania-jak najbardziej tak, albo mocno schłodzony gryzak.

Nie podalabym ,nawet o tym nie pomyslalam,od tego sa zele na dziaselka,I gryzak z lodowki.Mysle ze nawet dziecko by nie wzielo lodu do buzi :/porazka pomysl
No porażka masz racje , ale w twoim pytaniu dziewczyna zasugerowała do czego są gryzaki do podawania pokarmow, sprawdzilam u siebie na opakowaniu i rzeczywiscie napisane jest: do podawania zamrozonych pokarmow, wiec pytam sie czy ktos tak robi, bo mi by to na mysl nie przyszlo nawet

Nie podalabym ,nawet o tym nie pomyslalam,od tego sa zele na dziaselka,I gryzak z lodowki.Mysle ze nawet dziecko by nie wzielo lodu do buzi :/porazka pomysl
No porażka masz racje , ale w twoim pytaniu dziewczyna zasugerowała do czego są gryzaki do podawania pokarmow, sprawdzilam u siebie na opakowaniu i rzeczywiscie napisane jest: do podawania zamrozonych pokarmow, wiec pytam sie czy ktos tak robi, bo mi by to na mysl nie przyszlo nawet
to jest jak z dawaniem dziecku lodów-bo to właściwie są jakby lody ;)
jedna mama da wcześniej, inna później..jeszcze inna wcale.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

Miałam ten gryzaczek i podawałam owoce, owszem, ale ŚWIEŻE. Nigdy przez myśl mi nie przeszło, żeby podać mrożonki o_0
Poza tym mój młody nie ruszyłby mega zimnej, dajmy na to- truskawki ;)