Ja wolę w kostce, mój mąż w płynie. Ale u nas w domu nie zawsze jest to w płynie.

u nas głównie kostka w płynie tylko ze względu że córka woli to jest

Tylko w płynie ;) Teraz mam z isana takie pomarańczowe mango i coś tam.. nieziemsko pachnie ! ;)

Kostka to obowiązek, bo A.to się namarudzi, że nie ma się czym myć...

do kąpieli ja używam żelu a mąż mydła w kostce, a do mycia rąk mam takie i takie, używam w zależności od kaprysu ;) polecam mydełka glicerynowe z Białego Jelenia, w takich papierowych, jakby tekturowych opakowaniach z okienkiem, pachną przepięknie i nawilżają :)

tylko w plynie, bardziej higienicznie;) 

Mam  i takie i takie kostka dla nas a gdyby gość się jakiś nawinął to mamy trzy rodzanie w płynie, w kostce też mam trzy rodzaje, w wc Palmolive, w łazience Marcelowe J&J baby i moje siarkowe do twarzy. Mam manię mycia dłoni, i jak dla mnie tylko w kostce usuwa skutecznie brud. 

biały jelen :)

do rak w plynie.l do ciala w kostce, jakos lepiej sie czuje niz uzywajac zelu.