Dla mnie to jest chore żeby urządzać urodziny w przedszkolu. Przede wszystkim w przedszkolu nie powinno się jeść słodyczy. Poza tym nie każdego stać na to, co ma zrobić matka samotnie wychowująca z trójka dzieci...No ale dobra skoro macie taką presję grupową żeby coś w przedszkolu zrobić to ja bym zrobiła muffinki ładne udekorowane lub tzw. Cake pops, zobacz sobie w Google jak to się robi.

Ps. Te cake pops są banalnie proste, ja robiłam z ciasta kupionego w sklepie. Tylko dekoracja to trochę roboty.

Właśnie te urodziny zawsze są kłopotliwe dla rodziców bo wiadomo że dzieciom zależy na świętowaniu.
Te ciastolizaki są super!! Nie widziałam ich nigdy wcześniej.

U nas urodziny się robi poza przedszkolem, więc każdy organizuje z takim rozmachem jak uważa- albo wcale. Ps. zobacz jakie kiedyś zrobiłam na święta :)

U nas solenizant przynosi dla dzieci cukierki w woreczkach lub inne skromne słodkości. tego dnia dostaje korone, tron i dzieli wszystkie dzieci słodkościami, jest też "przewodniczącym" zabaw :)

U nas w dzien urodzin dziecko przynosi cukierki lub batonika,po sztuce na glowe,dzieci spiewaja sto lat solenizantowi i tyle!Imprezy kto chce to robi poza przedszkolem i zaprasza kogo chce ,zazwyczaj kilka dzieci

Syn jak mial urodziny (jako jeden z pierwszych bo jest z listopada) to kupilismy po batoniku dla kazdego i tyle. Dzieci spiewaly mu sto lat i kazdy narysowal mu serduszko, pani to zwiazala razem i jest taka ksiazeczka serduszkowa :-) jak ktos inny ma urodziny to od razu widac bo fabian wychodzi z sali z jakas slodkoscia - nie jedza tego w czasie zajec, tylko dostaja jak ida do domu.

W państwowym były cukierki sponsorowane przez rodzica tetaz w prywatnym jest tort i wszyscy na to się zgodzili ..agawita dlaczego dzieci w przedszkolu nie mogą zjeść nic słodkiego ? U nas mają podwieczorek i czasem jest baton galaretka z bitą śmietaną to przecież też słodkości

U nas dzieciaczki przynoszą jakieś słodycze. Cukierki, lizaczki, batoniki. Rozdaje solenizant/ka i wszyscy śpiewają 'sto lat', dziecko jest szczęśliwe i wszystko gra:D ja bym kupiła właśnie jakieś batoniki może? Chyba że nie chcesz iść w stronę słodyczy to faktycznie owoce będą dobrym rozwiązaniem.

Bo chcę mieć pod kontrolą ile i jakie słodycze je moje dziecko. W naszym przedszkolu nawet nutelle robią sami z orzechów itd. Niestety ale w Polsce cukrzyca dziecięca w ostatnich latach eksplodowała i jest pod tym względem gorzej niż w USA. Chciałbym żeby moje dziecko nabrało dobrych nawyków na resztę życia.Bo od tego zależy m.in.jego zdrowie.