« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
alicja210
alicja210

2008-12-02 14:31

|

Pozostałe

Jakie szczepienia?

Jakimi szczepionkami szczepicie lub będziecie szczepić wasze szkraby? płatne czy niepłatne? U nas w ośrodku z założenia wychodzą że płatną a jeśli zażyczysz niepłatna (nie każdego na to stać) to robią z takiej kobiety wyrodna matkę. A Wy co sądzicie na ten temat?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kizimizia

ja szczepię moja malutką szczepinkami refundowanymi i muszę stwierdzić , że miałam z tego powodu nieprzyjemności od pielęgniarek , które wkłówały się w małą. Mówiły , że jak tak mogę narażac na cierpienie dziecko i patrzyły na mnie włąśnie jak na wyrodną matkę...było mi bardzo głupio , ale moja córcia pierwsze szczepienia zniosła bardzo dzielnie ...wcale tak bardzo nie cierpiała. Przy nastepnych szczepieniach sytuacja była taka sama...ale tym razem powiedziałam pielęgniarce co o niej myśle i nie pozwoliłam jej zaszczepić małej ...poszłam do lekarki i naszczescie juz inna pani dawała małej zastrzyk...teraz zmieniam przychodnie na bardziej przyjazną matce i dziecku bo w tej do, której należę miałam więcej niepyjemnosci... pozdrawiam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
alicja210

Witaj. Ja z moim synkiem idę w tym tygodniu na szczepienie i aż się tego boję. Wpierają nam matkom że te refundowane nie są bezpieczne dla maleństwa i że lepiej wziąśc te płatne a one wcale nie są tanie ( u mnie 135 zł za jedną dawkę). Razem z siostrą zadzwoniłyśmy do sanepidu i popytałyśmy troszkę o te szczepienia i okazuje się że te refundowane to również szczepionki z zabitych bakterii i oprócz ilości ukłuć (pł- 1 ukłucie a ref.- 3) niczym się nie różnią od tych płatnych.  Robią zna z mózgu wodę że te refundowane są dużo gorsze a przecież dzieci w całej Polsce są szczepione tymi szczepionkami i jakoś nikomu nic się nie dzieje bo przecież zaraz by je wycofali (tak nam powiedziała babeczka z sanepidu). To że nie każdego stać żeby zapłacić prawie 400 złotych za szczepienia nie oznacza że jesteśmy gorszymi mamami. Wole za te pieniążki kupić coś małemu a nie ładować do kieszeni "doktorkom" pozdrawiam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
racjonalistka

Pakujecie w wasze maleństwa szczepionki bez opamiętania pytając jakie są tego przeciwskazania, a czy któraś z was się wysiliła aby dowiedzieć się więcej? Czy zapoznałaś się z niezależnymi wynikami porównawczych badań stanu zdrowia dzieci szczepionych i nieszczepionych?
Czy posiadasz wystarczająco dużą liczbę danych  na temat stosowania szczepionek dla niemowląt ? Czy może wystarczy jedynie propagandowa reklama w TV???
Po pierwsze, szczepionka nie daje gwarancji, że dziecko nie zachoruje. Po drugie nie wiadomo jakie będzie mieć konsekwencje dla zdrowia dziecka w przyszłości. Wiele szczepionek w tym obowiązkowych, dotyczy chorób które de facto już nie istnieją a zawierają szkodliwą rtęć, aluminium oraz thimerosal, wpływający na opóźnienia neurorozwojowe.
Szczepionki to nie jakiś tam boski cud i myślenie, że zagwarantuje zdrowie jest wyłącznie życzeniowe.

Np. szczepionka na raka szyjki macicy - też szeroko reklamowana- jest skierowana przeciwko czterem typom wirusa HPV, który jest tylko podejrzany o inicjacje powstawania inwazyjnych komórek nowotworowych - tylko niewielki procent zarażenia tymi wirusami prowadzi do tej choroby, jak również znane są przypadki jej rozwoju bez udziału HPV!!
Ktoś więc się na tej propagandzie mocno wzbogacił.
Skoro kampania szczepionek na ROTAWIRUSY I PNEUMOKOKI pojawiła się w TV, gdzie reklama kosztuje grube setki tysięcy, to koncerny muszą sobie to jakoś odrobić - stąd te ceny z kosmosu.
Poza tym badania szczepionek robią koncerny które je sprzedają... Po co ingerujemy w naturalny układ odpornościowy? Bo jesteśmy zastraszani. Dla zysku!!!

A co do rotawirusów, które błyskawicznie mutują, nawet mogą nie zdążyć załapać szczepionki. Poza tym kiedyś takie dolegliwości nazywano jelitówką, a teraz chorobą rotawirusową – w obu przypadkach nie ma żadnego leku, tylko leczenie objawowe.

Poczytajcie, zdecydujcie same:
http://www.globalnaswiadomosc.com/szczepionkiostateczna.htm
http://www.jut.pl/szczepienia.php
http://www.pro-life.org.pl/2007/10/sprawd-zanim-si-zaszczepisz.html
Polecam filmy:
http://www.youtube.com/watch?v=ij1fN8j_8xg&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=N7Zeru6QAvk&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=trfDpcSTIEQ&feature=related
 

racjonalistko zapominasz ze wiele chorob juz nie istnieje , albo nie ma jak sie przenosic wlasnie dzieki szczepionkom......  

Alicjo jedyna zywa szczepionka w Polsce jest szczepionka na polio (zywa czyli nie zabite wirusy) reszta jest wykonywana tylko z zabitych wirusow lub ich czastek .

Prosze sobie poczytac o historii szczepien , dzieku nim wyeliminowano np. wlasnie polio (inaczej heinego-medina) , chyba zadna z was nie chciala aby wasze dziecko wygladalo tak jak np pani Janina Ochojska ? ( ona wlasnie miala polio) 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Choroba_Heinego-Medina

http://pl.wikipedia.org/wiki/Choroba_Heinego-Medina

A ja to dopiero jestem wyrodna. Nie szczepie i nie zamierzam szczepic w ogole, na zadne szczepionki i to pomimo, ze w DE za nie placic nie musze...

 

Dodam, ze mam dziecko z autyzmem poszczepiennym. To chyba wyjasnie dlaczego nie zamierzam tego uczynic wiecej zadnemu z moich dzieci.