nie wiem jak to jest w państwowych szpitalach...:/
ale moja znajoma chce rodzić w prywatnej klinice w szczecinie i tam dozwolony był pobyt męża non stop..ogólnie rodzinka ma własny pokój do dyspozycji, coś jak hotel:)ale ze stałą opieką pediatryczną nad maluszkiem i ginek. nad matką;)

Ja leżałam na takiej sali i powiem szczerze że było super.Zero krępacji żeby mówić do dziecka, czy naprzykład przebrać go "gdy jest się niewprawionym" idzie to opornie i krępują oczy innych! Polecam.

Ja mialam wykupiona salke dla siebie, a nazywala sie ona sala poporodowa rodzinna, co za tym idzie byl ze mna maz non stop i byl to najzwyklejszy szpital panstwowy (aczkolwiek faktycznie nie we wszystkich tak jest).Placilam 150zl za dobe, sala byla spora, lozko dla mnie,stol,krzesla,szafa,kanapa dla meza i tv + oczywiscie umywalka.Polecam bardzo sobie chwale, jesli kiedy kolwiek bede jeszcze rodzic na pewno zdecyduje sie na takie rozwiazanie.

jak ja rodziłam po porodzie byłam na sali jednoosobowej;) zupełnie za darmo... polecam każdemu... cisza spokój możesz skupić się na swoim dziecku , może odwiedzać Cie w pokoju rodzina..( bo gdy byłaś na salach 3-6 osobowych to było trzeba wyjść z dzieckiem na korytarz) teraz będe rodzić gdzie są tylko sale 2 osobowe z lazienką w pokoju.. :)

naprawdę?jest taka opcja w szpitalach państwowych? jestem tym zachwycona! strasznie chciałabym takie coś dla swojej rodzinki zorganizować:):)
a czy ktoś może wie jak to jest w lublinie, czy są takie szpitale lub kliniki(prywatne albo państwowe)??? proszę o wiadomość, może być na priv.

u nas po cc każda kobieta lezy w jednoosobowej, nie kładą razem jak po naturalnym. A ktoś z rodziny moze być do godz 21-ej. Za opłatą-czyli wykupienie sali, dot kobiet po sn również osoba z rodziny musi opuścic oddział po 21ej-oczywiści są wyjątki i zdazało sie ,ze nawet do mnie mąż wchodził po 22ej, np dowieźć mi coś ;)

Ja mialam sale jedno osobowa i nic nie placilam. moj chlopak mogl byc ze mna 24h na dobe.

ja rodziłam synka w UK i tutaj masz tylko pojedyńcze sale porodowe.jestem w szoku ze w Polsce sie płaci za coś takiego co powinno byc standartem:)
niewyobrażam sobie leżec z obca kobietą na jednej sali.
maż był cały czas przy mnie,przecinał pępowine.
obok stała wielka wanna jesli chciałabym sie zrelaksowac przed porodem,od razu pytaja jakie chcesz znieczulenie itd.
wszystko jest za darmo i otaczaja kobiete naprawde fantastyczna opieka:)
niewiem jak inne rodzące w Anglii ale ja byłam bardzo zadowolona.

ahh zle rozczytałam pytanie...sorki.po porodzie leżalysmy chyba we cztery ale sala była wielka,ogolnie było cicho i oddzielone parawanami jak dla mnie luzik:)