Ja kupuję z słoiczki z Bobovity, Gerbera a ostatnio właśnie Hippa bo zauważyłam że mają obiadki z upraw ekologicznych za tą samą cenę co zwykłe produkty-nie BIO z innych firm. Najlepiej zacznij od kaszki ryżowej do mleczka albo kleiku ryżowego. Potem marchewka, jabłuszko. Ja na początku dawałam kilka łyżeczek żeby sprawdzić reakcję brzuszka a niedługo potem młody już wcinał prawie całe słoiczki. Teraz dostaje obiadek i deserek a na kolację kaszkę, poza ty mleko, herbatka albo soczek z wodą.

Mój ma 3 miesiące ale nasza pani doktor już kazała zacząć dawać jabłuszka. Ja kupuję z bobovity. Na początku przez kilka dni mu dawałam po 40-50 soczku jabłkowego a teraz przeszłam na deserek na razie 3-4 łyżeczki. Ja marchewki nie daję bo mały ma problemy z brzuszkiem a marchewka może jeszcze pogorszyć jego kolki. Kaszkę ryżową też mam z bobovity, taką bezmleczną bo mały ma skazę białkową więc muszę ją mieszać ze specjalnym mlekiem. Filip je 5 razy butlę i dodatkowo kaszkę i jabłuszka bo na razie jeszcze zjada tego odrobinkę wiec nie mogę tego traktować jak osobnego posiłku, raczej jako przekąskę :)

hipp jest smaczny ale najdroższy, moj wolała hippa od bobovity i gerbera

ja zaczęłam od obiadków a nie deserków, najpierw marchewka, później marchewka z ziemniakiem hipp (mała ją uwielbiała) itd.

na początku 2-3 łyżeczki i później z dnia na dzien coraz więcej

najlepiej to kup sama jablko i na sam poczatek zetrzyj na tarce pół, tak samo zrob z marchewka, ugotuj ja a potem zmiel blenderem na papke.

Po czwartym miesiacu dziecko moze tez jesc zupki jarzynowe a najproscirej ugotowany ziemniak z ugotowana marchewka, zmiksowane blenderem, oczywiscie bez zadnych przypraw.

Ja czytalam etykiety sloiczkow ich sklad i tak sama gotuje, jest to chwila czasu, Ugotowane danie w sloiczku moze stac od 2-3 dni a wychodzi wszystko duzo taniej, oczywiscie co jakis czas mozesz kupic sloiczek z jakas nowoscia, ale na sam poczatke wydaje mi sie ze domowe jest najlepsze i najprostsze.

A jak juz nie bedzie mogl jesc to na pewno wystawi jezor i nie da nic sobie do buzi wlozyc:)

i nie zdziw sie jak go wytrzepie przy pierwszych "kęsach" i bedzie sie krzywic:)na nowy smak

Najlepiej sama jej zetrzyj na tarce jablko z marchewka i wycisnij soczek,podaj z samego rana,bedziesz mogla zaobserwowac przez caly dzien jak sie zachowuje,jaka robi kupke itd.Mozesz kupic zwykle biszkopciki i moczyc z tam soczkiem,ugotuj marchewke z kartofla.Moja coreczka za tydzien bedzie miala pol roczku i uwierz mi jej menu jest juz bardzo urozmaicone:)Pozdrawiam a tylko pamietaj jesli wprowadzasz jakies danie dla dzidziusia zawsze zrob to z rana:)

Przedmówczynie mają rację - najlepiej zacznij od samodzielnie przygotowanych dań. Starcie jabłuszka czy zmielenie marchewki nie zajmuje dużo czasu, a przynajmniej masz pewność, że jedzonko nie będzie dosładzane. Zamiast wprowadzać od razu jedzenie ze słoiczków spróbuj najpierw sama przygotować proste wywary warzywne. Pamiętaj także, aby podawać dziecku napoje - ziołowe herbatki i niskozmineralizowaną wodę źródlaną dla niemowląt. Maluszek powinien dostawać od 120 do 150 ml wody na każdy kilogram masy ciała.