ale to rzadzkosc.. ja ogolnie trafiam w jego gust

My z reguły ustalamy sobie wcześniej prezenty, właśnie po to by uniknąć niemiłego rozczarowania....

jest taki ze z wszystkiego sie ucieszy a duzo wczesiej i tak podpytuje co by chcial

z biegiem czasu jest z tym troche lepiej, ale jak mu cos nie pasuje to mowi mi prosto z mostu i troche czesto jest mi przykro, bo juz mógłby udac , że jest ok, ja mu nigdy nie powiedziałam, że cos mi sie nie podoba ;/

zawsze mu sie podoba... wiem to...  zawsze mi powtarza, ze mam swietny, ale drogi gust zawsze przyciagaja mnie najdrozsze rzeczy w sklepie tak juz mam...

no właśnie mój P uważa że jak prezent to drogi i z wielką pompą, a ja uważam, że wystarczy coś symbolicznego, dlatego w tej kwesti różnie się dogadujemy, staram się kupować prezenty razem z nim już teraz :) Może jestem zbyt oszczedna ;/