Nie masz czym się martwic. To nie jest zły wynik, masz po prostu teraz burzę hormonów. Wiem, co mówię, bo mam niedoczynnośc tarczycy i jestem pod opieką endokrynologa. W pierwszej ciąży na począku miałam tsh ponad 5, bo nie wiedziałam o chorobie, ale dostałam tabletki i dziecko jest zdrowe. W drugiej ciąży historia była jeszcze "poważniejsza". Nie martw się na zapas, bo nie masz czym - serio.

Moje tsh w 14 tyg też było za duże bo aż 3,21 ginekolog polecił mi udać się do endokrynologa, co też zrobiłam. Lekarz bardzo miły zalecił mi kuracje tabletkami na zbicie tsh i powiedział żebym się nie martwiła, że coś się stało po prostu trzeba mieć to pod kontrolą i tyle. Dostałam też zlecenie na zrobienie usg tarczycy i na ponowne zrobienie Tsh i f14 po 6 tygodniach kuracji. A jeśli chodzi o tętno dzidziusia to zmartwienia i nerwy na pewno nie pomogą... Na następnej wizycie na pewno wszystko będzie ok ;)