mój ma co prawda troszę więcej niż 6mies.ale do dziś dzień nietknie niczego potartego.ani jabłka ani marchweki ani gruszki itd itp.
a jak np.ugotuje marchewke to wcina az mało się nie zadławi

ja dałam sok z marchewki jak mała miała 4 miesiące ale nie chciała. Teraz ma prawie 7 i czasem dostanie marchewkę i ją uwielbia. Marchewka sama w sobie jest słodka. Może po prostu jest dla dziecka za wcześnie na jakiś posiłek.

Mój je ale marchewkę samą gryzie...
Co prawda wcześniej jak był mały też jadł i nie było problemu... może spróbuj zetrzeć z jabłuszkiem??

Podobno dzieci same czują co jest dla nich najlepsze i jeśli nie tolerują jakiejś rzeczy to nie warto ich wmuszać. Jeśli zależy Ci aby dziecko otrzymywało witaminy podobne jak w marchewce spróbuj kupić słodkiego ziemniaka (batata). On ma dużo beta karotenu, jest pomarańczowy jak marchewka i ma bardzo dużo witamin. Dzieci zazwyczaj go uwielbiają. Wystarczy obrać, pokroić w kostkę, ugotować w małej ilości wody około 7 min dodać troszkę osełki, odrobinę soli (opcjonalnie) i zmiksować razem z tą wodą w której się gotował. Ten ziemniak jest autentycznie slodki i pyszny. Jak zrobię go swojemu synowi to ledwo się powstrzymuję aby nie zjeść wszystkiego.
Podobne witaminy i podobnie przyrządza się dynię.

jaa zaczelam od jablka. Potem jabłko z marchwią. Surowej nie zje, ugotowaną tak. i ze słoika-jedyny składnik, ktory toleruje ze słoika.